Miała być gotowa już 15 września, ale jest rozgrzebana i w tym tempie wykonawca może nie zdążyć nawet do końca roku.
Samorządowcy narzekają, a kierowcy już klną, na czym świat stoi, bo stara droga z Bielska-Białej do Cieszyna to droga… przez mękę. Wszystko dlatego, że nie ma komu robić.
O skargach na tę inwestycję pisze „Kronika Beskidzka” w wydaniu z 12 października.