Wydarzenia Żywiec

Opóźnione pozwolenie na S-1

Do końca września tego roku miało być wydane pozwolenie na budowę odcinka drogi ekspresowej S-1 Przybędza – Milówka (tzw. obejście Węgierskiej Górki). Tak przynajmniej obiecywali urzędnicy z Katowic i Warszawy. Wkrótce będzie połowa października, a pozwolenia jak nie było, tak nie ma.

Alina Kucharzewska, rzecznik wojewody śląskiego, przyznaje, że po złożeniu wniosku o pozwolenie powinno ono zostać wydane w terminie do 90 dni.

– Ale nie wlicza się w to okresu, gdy postępowanie, jak w tym przypadku, jest zawieszone. Obecnie przeprowadzana jest ponowna ocena oddziaływania inwestycji na środowisko, o co wnioskował inwestor, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Termin, w którym wojewoda wyda zezwolenie na realizację inwestycji drogowej, nie jest możliwy do określenia, bo zależy od uzgodnień w postanowieniu Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. A takie postanowienie wyda ona po zakończeniu ponownej oceny oddziaływania na środowisko – tłumaczy Alina Kucharzewska.

Tomasz Kałwa, zastępca naczelnika Wydziału Dokumentacji w katowickim oddziale GDDKiA, potwierdza, że nadal trwa ponowna ocena oddziaływania inwestycji na środowisko.

– Przewidujemy, że zezwolenie na realizację inwestycji drogowej zostanie wydane przez wojewodę do końca listopada tego roku. Z kolei procedury przetargowe na roboty budowlane planowane są na grudzień tego roku – informuje.

Ale samorządowcy z Milówki i Węgierskiej Górki nie wierzą w te obietnice.

– Ja nie mam żadnych złudzeń, że tu trwa w najlepsze zabawa w kotka i myszkę, a uściślając – urzędnicy z Katowic i Warszawy kombinują, jak zrobić, aby tej drogi nie budować i jak najdłużej wodzić mieszkańców za nos. Chyba najwyższy czas, aby górale z Żywiecczyzny pokazali, co o tym myślą – mówi radny gminy Milówka Tadeusz Butor.

google_news