Jacek Boda, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej informuje, że Prokuratura Rejonowa w Cieszynie skierowała dzisiaj do sądu akt oskarżenia w sprawie utonięcia młodego chłopca na basenie w Wiśle.
Do tragedii doszło w styczniu 2017 roku. 12-letni chłopak, uczestnik zimowiska, utonął na basenie ośrodka przygotowań paraolimpijskich, a z wody wyciągnięto nieprzytomnego jego rówieśnika, którego udało się uratować w Szpitalu Pediatrycznym w Bielsku-Białej. Akt oskarżenia obejmuje pięć osób. Byłej dyrektor ośrodka oraz prezesowi spółki zawiadującej tym obiektem prokuratura zarzuca, iż nie zapewnili właściwych kadr i dopuścili do pełnienia funkcji ratownika na basenie przez osobę bez odpowiednich kwalifikacji. Trzeci oskarżony to pracownik ośrodka zajmujący się tam czynnościami porządkowymi, który feralnego dnia dyżurował jako ratownik, choć nie miał do tego uprawnień, a w dodatku nie było go przy lustrze wody, gdy doszło do tragedii. Akt oskarżenia obejmuje również dwójkę opiekunów dzieci, którzy nie sprawdzili czy ich podopieczni umieją pływać i nie podzielili ich na grupy. W efekcie dwóch chłopców, którzy nie umieli pływać, trafiło do głębokiego basenu. Opiekunowie nie kontrolowali w odpowiedni sposób kąpiących się dzieci i i nie zaczęli w porę ratować tonących chłopców.
Zdaniem prokuratury cała piątka naraziła uczestników zimowiska na utratę życia i nieumyślnie doprowadziła do śmierci 12-latka oraz trwałego uszczerbku na zdrowiu jego rówieśnika. Jak informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej żaden z pięciorga oskarżonych nie przyznał się do winy, a wszystkim grozi do pięciu lat więzienia.