Jest w Bielsku-Białej takie miejsce, które zna kilka pokoleń miłośników książek. Bielski antykwariat naukowy rozpoczął działalność w 1972 roku – niestety, wszystko wskazuje na to, że ten rok będzie ostatnim. O historii wyjątkowego antykwariatu oraz przyczynach jego likwidacji opowiedziała nam właścicielka – Małgorzata Malczewska.
Antykwariat na bielskiej starówce rozpoczął działalność w grudniu 1972 roku. Początkowo działał pod patronatem „Domu Książki” i otrzymał siedzibę w jednej ze starych kamieniczek przy ul. Cieszyńskiej. Tak było do 1990 roku.
Wówczas, po wyodrębnieniu ze struktur „Domu Książki” zaistniał, jako placówka samodzielna – „Bielski Antykwariat Naukowy”. We wrześniu 1998 roku nastąpiła przymusowa zmiana lokalu, a nowa siedziba mieściła się w bliskim sąsiedztwie Zamku Sułkowskich, przy ul. Wzgórze 14. Małgorzata Malczewska i jej siostra musiały wówczas ponieść spore koszty koniecznego remontu.
Po siedemnastu latach ponownie lokal został zmieniony, był to powrót na pierwotny adres, czyli na Cieszyńską 13. Mimo wielu zmian antykwariat działa tutaj do dziś. Przez te wszystkie lata zyskał rzeszę stałych klientów. Każdy kto chciał znaleźć prawdziwego białego kruka wiedział, że szukać go może właśnie tutaj.
Niestety, dni antykwariatu są już policzone. Pozostało rozliczyć się z klientami, zwrócić niesprzedane książki, sprzedać po okazyjnej cenie to, co jeszcze zalega na półkach. Magazyn został już zlikwidowany. – Jest to bardzo przykra sytuacja, że po tylu latach musimy się zamknąć – mówi Małgorzata Malczewska. Powodem jest m.in. wysoki czynsz, lecz i cyfryzacja książek zrobiła swoje.
Próbowałas?
P…….ij ty się w łeb.
Bielsko!- Biała chce mieć uniwersytet…. Z taką mentalnością daleko amdo ośrodków uniwersyteckich
Na wille plus pieniądze są. Na wille obajtka też. Na kulturę brak. Po owocach ich poznamy.
Na amber tuska tez sa pieniadze
Co mają wymienione przez ciebie rzeczy z likwidacją antykwariatu ? Skoro tak stwierdzisz to wskaż powiązania anie się głupoty nienawiści.
Signum temporis… 🙁
Za tak zwanej tej ,,strasznej komuny,,Państwo dopłacało do kultury ,były to teatry ,biblioteki ,muzea ,księgarnie – teraz kultura nikomu nie potrzebna ? Państwo wszystko niszczy ,zniszczyło gospodarkę polska ,rolnictwo , przemysł …Aroganccy włodarze mówią ,że jak chcą się ukulturalnic- to jadą do Paryża !
Serce boli.
Winien postęp techniczny a nie żadna partia polityczna Nie ma klientów ponieważ wszystko jest w Internecie Babciu zmień branże
Ale inteligent pewnie po gimnazjum
Wątpię czy nawet gimnazjum.
Ile masz gówniarzu lat niech ci mama dupę workiem foliowym wytrze
Internet niszczy sklepy , likwiduje biura z dostępnością do człowieka , likwiduje pieniądze , nie jest tani i pełno w nim czyhających hakerów .
W internecie jest mnóstwo wspaniałych treści (mniej wspaniałych może jeszcze więcej…), ale nie wszytko. Naprawdę.
A ty sie dobrze zbadaj.
Dzieciaku jakiś ty durny…
Masz rację! Tylko PiS. A teraz cały elektorat skanduje razem: PiS_da! PiS_da!
Coś okropnego. Nic się nie opłaca. Przez wszystkie lata nauki korzystałam z tego miejsca.
Pytanie też: ilu klientów ma antykwariat, w tym nowych i czy potrafi się dostosować do nowego (było pytanie o sprzedaż przez internet).
Pani mówi, że jest wiekowa, pociągnęłaby jeszcze rok gdyby się opłacało.