Do pożaru sadzy w kominie doszło w Ostrem.
Jak informują ochotnicy z OSP Ostre po przybyciu na miejsce ich zdaniem było najpierw wygaszenie pieca.
– Potem przystąpiliśmy do budowy stanowiska do bezpiecznej asekuracji ratownika, który miał gasić oraz czyścić komin “od góry”. Dodatkowo trzeba było oświetlić teren działania oraz kierować ruchem z uwagi na to, że budynek znajdował się przy drodze głównej. Działania zakończyliśmy po półtorej godziny – podkreślają strażacy, którzy dodają, że na miejscu akcji pojawiła się również Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza z Żywca.
Widać że chłopy z bardzo pojęcia nie mają jak można najpierw ugasić w piecu otwarcie dzwiczek od pieca spowodowało dostanie się tlenu i w kominie dopiero się rospaliło. Trzeba wszystko po zamykać i od góry wsypywać piasku A nie k…. w piecu grzebać zero pojećia brawo wy.
Dobrze że ty tam byłeś i że tak wszystko wiesz.Chłopie nabierz trochę pokory.