Na drodze ekspresowej S1, na pograniczu Lalik i Zwardonia, wprowadzono dzisiaj (14 lutego) ruch wahadłowy z powodu osuwiska.
Wspomniane osuwisko powstało już kilkanaście miesięcy temu w pobliżu pasa jezdni w kierunku Żywca. Jednak drogowcy zamiast zająć się usunięciem osuwiska ustawiła jedynie znaki ostrzegawcze i wyłączające z ruchu pas awaryjny. W ostatnich miesiącach osuwisko znacznie się powiększyło, ale drogowcy nadal pozostawali bezczynni. Dzisiaj (14 lutego) Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że ostanie warunki pogodowe dają się we znaki infrastrukturze drogowe.
– Na drodze ekspresowej S1 w Lalikach, za węzłem Rajcza, w stronę Zwardonia, powstało osuwisko naruszające korpus drogowy. Po 14.00 uruchomiliśmy sygnalizację świetlną, sterującą ruchem wahadłowym w tym miejscu – zaznacza GDDKiA.
– O tym osuwisku wiadomo już od kilku lat, ale by to naprawić nie kiwnięto nawet palcem! Teraz czekamy na konkretne działania w naprawie tego osuwiska, a nie jedynie robienie kolejnych prowizorek – mówi przewodniczący Rady Gminy Milówka i sołtys Lalik Dariusz Kocierz.
Fuszerka goni fuszerkę. Osuwiska, zalewany tunel, mosty w Żywcu, jeden rozgrzebany i nic się nie dzieje, drugi, kilkuletni już osiada z jednej strony, drogi łatane masą z worka ubijaną gumofilcem. Takiego dziadostwa jak na Żywiecczyźnie nie ma nigdzie.
To nie jest osuwisko bp.tp jest sztuczny nasyp. Spartolone zabezpieczenie skarpy
Osuwiska nie ustępują ale mają w zwyczaju powiększać się, to drogowcy powinni wiedzieć.