Oszuści stają są coraz większą plagą i utrapieniem dla policji. Nie próżnują, są jeszcze bardziej przebiegli i bezczelni w swych działaniach. Przy czym tak zwana metoda na „policjanta” nadal jest przez nich chętnie stosowana. Kolejna próba wyłudzenia w ten sposób pieniędzy miała miejsce wczoraj w Bielsku-Białej. Na szczęście niedoszła ofiara zachowała zimą krew i nie dała się omotać fałszywemu funkcjonariuszowi.
Do jednej z mieszkanek miasta, 66-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta i próbował naciągnąć swoją ofiarę ,„sprzedając” jej typową bajeczkę, jaką zwykle posługują się w takiej sytuacji oszuści. Kobieta po wysłuchaniu „policjanta” – tchnięta złym przeczuciem – zadzwoniła na numer alarmowy bielskiej komendy, aby sprawdzić, czy aby na pewno osoba, która do niej dzwoniła była tą, za którą się podawała. Taka reakcja uchroniło ją niechybnie przed stratą. Szybko okazało się, że miała do czynienia z naciągaczem.
Policja przestrzega jednak, iż oszuści nie dają łatwo za wygraną. Ci podający się za policjantów informują zazwyczaj, że – ktoś z najbliższej rodziny miał wypadek drogowy i pilnie potrzebuje dużej sumy pieniędzy, żeby wykupić się od odpowiedzialności. Czasami twierdzą, że tropią internetowych hakerów i proszą o przelanie pieniędzy z rachunku lub wyłudzają w ten sposób dane dostępu do konta w banku. Najczęściej żądają dużych sum – śledczy przybliżają metody działania tego typu naciągaczy. Jednocześnie policjanci (ci prawdziwi) proszą seniorów, aby zawsze w takich sytuacjach zachowywali zimą krew i nie dawali się tak łatwo oszukać. Wszelkie próby wyłudzenia pieniędzy można zgłaszać u oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej pod numerem telefonu 47 85 712 55, 112 lub w każdym innym dowolnym komisariacie.
