Dwa psy zostały uwięzione w szczelnie zamkniętym, stojącym w pełnym słońcu samochodzie. Policjanci wybili szybę i wezwali weterynarza, by uratować wycieńczone czworonogi. Ich właściciele mogą przed sądem odpowiedzieć za znęcanie się nad zwierzętami.
Do zdarzenia doszło wczoraj na parkingu przy ulicy Słowackiego w Brzeszczach. Około 18.00 przechodzący tamtędy mieszkańcy usłyszeli szczekanie dwóch psów. Dobiegało z renaulta espace, zaparkowanego w nasłonecznionym miejscu. Gdy świadkowie podeszli do samochodu, zobaczyli, że psy znajdują się w klatce w bagażniku, a sam pojazd nie dość, że jest nagrzany, to jeszcze szczelnie zamknięty. Zadzwonili więc pod „112”.
– Na miejsce przyjechał jeden z policyjnych patroli. Mundurowi potwierdzili, że istnieje realne zagrożenie dla życia i zdrowia zwierząt, a w pobliżu nie ma właścicieli. Podjęli więc decyzję o wybiciu jednej z szyb w pojeździe. Następnie, po otwarciu auta, odpięli oparcie tylnej kanapy, po czym wysunęli klatkę z psiakami. Okazało się, że psy ciężko dyszały i były wycieńczone. Na miejsce wezwano weterynarza. Po kilkunastu minutach psy odzyskały sprawność – relacjonuje Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji.
W trakcie tej interwencji na miejsce przyszli właściciele auta oraz czworonogów, którymi okazali się 47-letni mieszkaniec powiatu warszawskiego oraz jego znajoma, 30-letnia mieszkanka Warszawy. – Zostali poinformowani o podstawie interwencji związanej z ratowaniem życia zwierząt, a także o wszczęciu postępowania w związku z podejrzeniem znęcania nad zwierzętami, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat pięciu – informuje rzecznik.
Funkcjonariusze podkreślają, że na podziękowania za prawidłową reakcję zasługują mieszkańcy, którzy nie przeszli obojętnie, słysząc szczekanie psów dochodzące z bagażnika. Wezwali służby, a dzięki temu być może ocalone zostało życie zwierzaków.
– Przypominamy, kiedy temperatura na zewnątrz jest wysoka, to temperatura wewnątrz pojazdu pozostawionego na słońcu może wzrosnąć nawet do 90 stopni Celsjusza, co dla pozostawionego w nim dziecka lub zwierzęcia może oznaczać śmierć. Wewnątrz samochodu nie ma cyrkulacji powietrza, która umożliwiałaby swobodne oddychanie. Pamiętajmy, że jeśli funkcjonariusze stwierdzą, że dłuższe pozostawanie dziecka lub zwierzęcia w aucie zagraża jego zdrowiu lub życiu, mają prawo użyć wszelkich środków, umożliwiających wydostanie go z pojazdu – włącznie z wybiciem szyby. Apelujemy do osób postronnych, aby reagowały na przypadki, gdy dziecko lub zwierzę znajduje się w rozgrzanym pojeździe. Wystarczy wezwać służby ratunkowe pod numerem alarmowym 112. Natomiast w chwili, gdy życie dziecka lub zwierzęcia jest zagrożone, należy działać natychmiast wybijając szybę. W takich przypadkach możemy wezwać do pomocy osoby postronne. Możemy również tuż przed wybiciem szyby nagrać krótki filmik lub zrobić zdjęcie telefonem komórkowym, co będzie stanowiło dowód przeciwko opiekunowi, ukazujący w jakim stanie było dziecko czy zwierzę w chwili podejmowania obywatelskiej interwencji – radzi Małgorzata Jurecka.
To ci wiejskie słoiki z Warszawy tacy tam mieszkają zjazd wiochy z Polski.