Działacze PCK w Żywcu, jak sami podkreślają, zmuszeni zostali prosić o pomoc dla uchodźców wojennych z Ukrainy.
Na profilu społecznościowym PCK Żywiec wystosowali oni apel zaznaczając, że w środę (13 kwietnia) w ich biurze, przy ul. Dworcowej 15, zabezpieczono żywność dla 92 rodzin.
– Dzisiaj nie mamy już nic. Wyczerpaliśmy zapasy. Potrzebujemy żywności i środki czystości. Kasza jęczmienna i gryczana, mąka, cukier, dżemy, gotowe dania, słodycze, pasztety, różne konserwy, groch, fasola, płatki owsiane, mleko, herbata, sery żółte, płatki śniadaniowe, kakao, proszki do prania, pasty do zębów, szampony, papier toaletowy. Pilnie potrzebne są też pampersy dla dorosłych o rozmiarze M, L ,XL dla osób niepełnosprawnych oraz balsamy do ciała. Tak trudno jest powiedzieć matce 3 czy 4 dzieci, że żywności nie ma. Tak trudno jest spojrzeć im w twarz i zobaczyć smutek. Prosimy Was o pomoc – napisali społecznicy.
Kiedy pomoc dla Polaków? Zawieźć wszystkich ukraincow do niemiec, sponsorów putina!
Polska tak jak i Niemcy kupujemy paliwo od Rosji , ale tylko my się oburzamy na Niemców a oni na nas ani słowem tak jakbyśmy nie istnieli.
Dobrze mówisz Popieram Szybko pożałują ci co do nich rękę wyciągali a rozczarowanie będzie wielkie