Tegoroczne wyścigi papajów w Ochabach przeszły do historii. Po rocznej przerwie można było znów obserwować te nietypowe zawody, które w naszym regionie mają wielu miłośników.
Papaje rywalizowały na dwóch torach wytyczonych przy Tradycyjnej Zagrodzie Rolnej – Skansenie w Ochabach. Maciej Bieniek, właściciel obiektu i “mózg” całego przedsięwzięcia, wraz ze swoją ekipą zadbał o to, by nie brakło na nich przeszkód, które sprawiły, że wyścigi były widowiskowe. Zakręty, górki, dołki, piach, błoto – z tego typu atrakcjami mierzyło się około 20 pojazdów. Jedne poradziły sobie lepiej, inne gorzej. Emocji nie brakowało. Zobaczcie zresztą sami!
Fot. Dorota Krehut-Raszyk
Najwięcej maja do powiedzenia ci którzy mają z tym najmniej wspolnego. Tak hak by ich kto do tego zmuszał
Te miastowi a wy myślicie ze traktorem czy papajem się w kasku jeździ? Wiem wy myślicie że hamburgery i hotdogi też się na wsi gotowe rodzą w pudełkach
Nie miastowy tylko myślący przy orce nie trzeba ale to są zawody ciągnikami się wywija i może wywinąć orła ale to musi być myślący organizator widzę że niektórzy dbali o zdrowie marny A to ciemniaku.
Wszystko OK ale dlaczego zawodnicy nie mają kasków organizator pcha się sam za kraty takiej głupoty jeszcze na zawodach nie widziałem widać na wsi nikt nie myśli.
Po co, kaski się ubłocą.
Miastowy d***l za to myśli nie znasz zasad to nie komentuj pajacu
Ciemniaku od ogona nie dyskutuj u was do kasku leja każda jazda jeszcze taka musi być w kasku ale organizator to człowiek bez wyobraźni tak to robi tylko wiocha zdala od miasta.Dziwię się gminie że na taki regulamin pozwala widac tak samo bez myślenia.
Dziwię się że straszoki takie coś zabezpieczają oni przy zamiataniu ulic hełmy rękawice i zabezpieczenie po uszy w razie wypadku tak samo będą odpowiadać jak organizator i ten co wydał zgodę na takie coś.
Jesteś biedakiem