Prawdziwy wysyp pijanych kierowców na drogach Podbeskidzia. W ciągu zaledwie kilku dni bielska policja zatrzymała siedmiu szoferów, którzy za kierownicę wsiadać nie powinni – w tym pięciu na „podwójnym gazie”.
Do pierwszego zatrzymania – informuje policja – doszło w piątek wieczorem w Czechowicach-Dziedzicach. Do jednej z tamtejszych firm przyjechał z towarem kierowca, którego stan wskazywał, że może być pijany. Podczas badania alkomatem 32-letni mieszkaniec województwa małopolskiego wydmuchał ponad 2 promile alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.
Tego samego dnia wieczorem na ulicy Wesołej w Jasienicy policjant po służbie dostrzegł fiata jadącego „zygzakiem”. O zachowaniu kierowcy poinformował swoich kolegów z komisariatu w Jasienicy, a sam postanowił zareagować i zatrzymał kierowcę. W organizmie kierującego autem 47-latka buzowało ponad półtora promila alkoholu.
Z kolei w sobotnie popołudnie na ulicy Cieszyńskiej w Bielsku-Białej policjanci z drogówki zatrzymali do kontroli mitsubishi. Kierująca nim 47-letnia kobieta prowadziła pomimo cofnięcia jej uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Tego samego dnia wieczorem na ulicy Podzamcze w Bestwince „drogówka” zatrzymała fiata. Kierował nim 36-letni bielszczanin mający w czubie blisko 2,5 promila alkoholu. Zwrócił na siebie uwagę, bo wcześniej zajechał drogę innemu pojazdowi oraz przejechał przez wysepkę wyłączoną z ruchu.
Już w nocy (23 maja) 24-letnia kobieta siedząc za kółkiem volkswagena dachowała na ulicy Sobieskiego w Bielsku-Białej. Przy okazji uszkodziła dwa inne auta. Nie dość, że badanie alkomatem wykazało, iż jest nietrzeźwa (ponad 1,5 promila) to na dokładkę okazało się, że nie posiadała prawa jazdy.
W niedzielę rano w Czechowicach–Dziedzicach na ulicy Dworcowej policjanci zatrzymać do kontroli peugeota. Mimo sygnałów do zatrzymania kierowca nie reagował i jechał dalej. Został zatrzymany po krótkim pościgu. Chciał zwiać najpewniej dlatego, że był pijany. Wydmuchał ponad 1,5 promila alkoholu. Na dokładkę odpowie jeszcze z paragrafu mówiącym o niezatrzymaniu się do kontroli i ucieczce przed policją (może dostać za to nawet 5 lat).
Na tym się tego dnia nie skończyło. W niedzielne popołudnie policjanci z bielskiej drogówki zatrzymali 33-latka, który na ulicy Zajazdowej w Bielsku-Białej doprowadził do kolizji z dwoma innymi pojazdami. Po sprawdzeniu stanu jego trzeźwości okazało się, że mocno przesadził z alkoholem. Alkomat pokazał blisko 3 promile.
Tego samego dnia wieczorem patrol drogówki wysłano do kolizji opla z… płotem. Autem kierował 31-letni mieszkaniec Czechowic-Dziedzic, który nie dość, że nie miał uprawnień do kierowania pojazdami to jeszcze badanie alkomatem wskazało blisko półtora promila alkoholu. Chwilę później policjanci zatrzymali w Rybarzowicach innego opla. Za jego kierownicą siedział 25-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego z sądowym zakazem prowadzenia pojazdów.
Jutro święto to trzeba coś chlipnąć
No to jeszcze po jednym gospodarzu i jedziemy 😉
Byłeś chociaż jeden dzień w życiu trzeźwy Januszku?
Ile razy zapytam czy to normalne jeśli w zarządzie osp jest ktoś kto miał zabrane prawo jazdy za alkohol tyle razy spotyka mnie prześladowanie ,skąd zwierząt że to ja pytam , z podsłuchów? z włamania na internet? a może ma że jechać szpicli ? czy też z innych źródeł ?
Nic nowego teraz w OSP to najgorszy sort z łapanki na wsi tam alkohol zawsze był przy każdej okazji i nadal jest a wiem bo mieszkam zaraz koło dużej OSP niby dobrej.
Porobiły sie mafie rodzinne w Polsce i powstało bezprawie
Musi z tym walczyć całe społeczeństwo to są mordercy na drodze ale się ludzie boją czasami szybko działać znam przypadek co kolega zadzwonił na policje że taki kierowca jedzie pijany za kilka spotkał go i mówi ty kapusiu co ci to dało skąd wiedział że to on dzwonił
Nie wiem dlaczego jak zgłosisz jakiegoś pijaka czy przestępce i policja go złapie i ma sprawe w sadzie ty musisz być na rozprawie iujawniać sie oraz podają twoje dane dlatego część ludzi to olewa i nie będzie się ujawniała
Bo alkoholizm to choroba i nie możemy mieć przecież do nich pretencji…to nie ich wina (sarkazm). A z drugiej strony patrząc na to co się dzieje na świecie i z ludźmi to też człowiek ma ochotę się napić.