W minionych dniach na drogach powiatu cieszyńskiego doszło do dwóch niebezpiecznych zdarzeń, w których tylko dzięki szybkiej reakcji świadków i służb udało się uniknąć tragedii. Przyczyną obu był alkohol.
W poniedziałek, 8 grudnia, po godzinie 20.00 w Mnichu świadkowie zauważyli samochód, który chwilę wcześniej z dużą siłą uderzył w drzewo. Natychmiast ruszyli na pomoc kierowcy i udzielili mu pierwszej pomocy. 25-latek z obrażeniami trafił do szpitala.
„Jak ustalili policjanci, mężczyzna najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i zjechał na pobocze. Badanie alkomatem wykazało 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcy prawo jazdy” – informują służby prasowe Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
Do drugiego groźnego zdarzenia doszło dwa dni wcześniej, 6 grudnia, tuż po północy na drodze wojewódzkiej w Pruchnej. Policjanci interweniowali tam wobec 51-letniego mężczyzny, który w stanie nietrzeźwości poruszał się środkiem jezdni, narażając siebie i kierowców na poważne niebezpieczeństwo.
Mundurowi przypominają, że kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu to przestępstwo i ogromne ryzyko – dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Apelują zarówno do kierowców jak i pieszych o zdrowy rozsądek, szczególnie w trudnych, zimowych warunkach, kiedy ograniczona widoczność i wydłużona droga hamowania wymagają wzmożonej ostrożności.
Przypominają ponadto pieszym o konieczności korzystania z elementów odblaskowych, poruszania się właściwą stroną drogi oraz unikania chodzenia w stanie nietrzeźwości. „To może decydować o życiu” – apelują.





