Kilka dni temu strażnicy miejscy z Czechowic-Dziedzic zatrzymali do kontroli rowerzystę, który miał prawie 2 promile alkoholu. Jego tłumaczenie było niezwykle zaskakujące.
Do zdarzenia doszło na ulicy Lenartowicza w Czechowicach-Dziedzicach. Strażnicy miejscy prowadzili patrol, gdy nagle zobaczyli mężczyznę jadącego zygzakiem na rowerze. Nabrali podejrzeń, że mężczyzna może być pijany i postanowili go zatrzymać do kontroli.
– Od rowerzysty wyczuwalna była silna woń alkoholu, a dodatkowo miał on problemy z koordynacją ruchów i utrzymaniem równowagi. 36-latek oświadczył strażnikom, że wypił wcześniej 2 piwa, a zygzakiem sobie jechał, bo sprawdzał sprawność swojego jednośladu. Strażnicy postanowili dokładnie sprawdzić jego stan trzeźwości i wezwali na miejsce patrol policji. Okazało się, że 36-latek ma prawie 2 promile alkoholu. Policjanci wręczyli mężczyźnie mandat karny w wysokości 2,5 tys. zł – informuje Straż Miejska z Czechowic-Dziedzic.
Prawdziwy tester!
Do testowania trzeba sie zaangazowac!
Bledy sa ukryte
Słusznie, że jechał zygzakiem, na wypadek gdyby strażnicy strzelali.