Tak jak wcześniej zapowiadano doszło dzisiaj (24 kwietnia) do pikiety przed budynkiem Urzędu Gminy Lipowa. W czasie jej trwania obradowali radni gminy Lipowa, którzy po około 25 minutach przerwali sesję i wyszli do mieszkańców. Był z nimi wicewójt Marcin Zyzak, ale zabrakło wójta Bogusława Wyleciała, który – jak to powiedziano w czasie pikiety – przebywa na urlopie.
O niezwykle nerwowej atmosferze panującej w gminie Lipowa piszemy na bieżąco. O tym z jakich przyczyn mieszkańcy zapowiedzieli przeprowadzenie pikiety pisaliśmy szczegółowo – TUTAJ. Informowaliśmy również jak do zapowiadanej pikiety podchodzą władze gminy Lipowa – TUTAJ.
Zgodnie z zapowiedzią mieszkańcy z transparentami stawili się dzisiaj (24 kwietnia) już przed 7.30 przed budynkiem Urzędu Gminy Lipowa. Całość zabezpieczało kilku policjantów, ale protest przebiegał pokojowo i policjanci praktycznie nie mieli nic do „roboty”. Na początku odczytano postulaty. Kilku mieszkańców zabrało głos wskazując m.in., że wójt Bogusław Wyleciał nadal nie chce podjąć rozmów i normalnego dialogu z mieszkańcami. Podkreślano, że dalej nie przywrócono możliwości komentarzy pod postami na oficjalnym profilu społecznościowym Gminy Lipowa. Zwrócono również uwagę, że zrywane były plakaty z tablic ogłoszeń z informacją o pikiecie. Około 8.00 sesję rozpoczęła Rada Gminy Lipowa. Na jej obrady wybrała się delegacja mieszkańców przekazując postulaty. Po około 25 minutach radni i wicewójt Marcin Zyzak zeszli do mieszkańców. Okazało się, że nieobecny wójt Bogusław Wyleciał przebywa na urlopie. Do mieszkańców przemówili: przewodniczący Krzysztof Kliś, radni Ewa Jasek, Sylwia Mika-Legień, Jan Sołtysik, Piotr Wandzel i Łukasz Hańderek oraz wiceprzewodniczący Tomasz Koman. Wszyscy podkreślali, że będą z mieszkańcami i są dla nich. Zapewniali również, że nie dopuszczą, aby gmina Lipowa utraciła swój dotychczasowy charakter.