Trwają prace archeologiczne na cieszyńskim rynku. W ostatnim czasie badacze skupiają się na odsłonięciu fundamentów domniemanego ratusza. Innych ciekawych odkryć jednak nie brakuje. Jak dotąd największym z nich jest piwnica zlokalizowana po południowo-zachodniej stronie fontanny.
Jest to piwnica, zapewne, nie byle jaka. Jej głębokość, rozmiary i wspaniały stan zachowania zaskoczył wszystkich odkrywców. – Piwnica wykonana jest z kamienia wapiennego, bardzo regularnie i starannie ułożonego. Zachowały się trzy ściany o długości około 5 metrów. Do wnętrza prowadzą schody wykonane z drewnianych stopnic. W dwóch ścianach – północnej i południowej – umieszczone są ślepe okienka, które służyły jako wnęki na świece lub kaganki. Aktualnie nasi pracownicy traktują je jako zacienione półeczki na wodę – uśmiecha się Zofia Jagosz-Zarzycka, kierownik Działu Archeologii Muzeum Śląska Cieszyńskiego. Badania wykonywane są pod kierownictwem Bożeny Chojnackiej z firmy PPS Invictus.
W ścianie wschodniej piwnicy widoczne są trzy szerokie deski, które zasłaniają otwór drzwiowy, prowadzący do kolejnego pomieszczenia. Co się w nim kryje?
– Niestety nie możemy liczyć na kolejne tego typu znalezisko, ponieważ w miejscu drugiej piwnicy urządzono, prawdopodobnie w wieku XVI, cysternę na wodę. Wykonana była ona z belek drewnianych kładzionych „na zrąb”. Później w tym samym miejscu ulokowano drugą cysternę, tym razem z cegły. Tak więc pomieszczenie piwniczne, pochodzące najprawdopodobniej z wieku XV, wykorzystano w następnych stuleciach na urządzenie cystern, zaopatrujących mieszczan w wodę. Odkryta w ostatnich dniach piwniczka jest zatem częścią dużego, kilkunastometrowego budynku o fundamentach kamiennych, przy czym dwie z trzech części budynku były podpiwniczone, a trzecia piwnic nie posiadała – precyzuje Zofia Jagosz-Zarzycka.
Archeolodzy zastanawiają się, do czego służyły odkryte pomieszczenia… – Zasyp wydobywany z piwnicy był bardzo bogaty w monety późnośredniowieczne, ponad 30 sztuk, fragmenty kafli piecowych i odzież skórzaną, głównie buty. Szczególnie wiele wydobyto stąd plomb towarowych: z wizerunkami świętych patronów rzemieślników, na przykład św. Jerzego, z inicjałami, tekstem czy herbem. Moglibyśmy zatem pokusić się o stwierdzenie, że badane pomieszczenie piwniczne było wykorzystywane raczej do handlu niż wytwórstwa. Część „produkcyjna” rynku z obiektami drewnianymi znajdowała się przed dzisiejszym ratuszem. Piwnica kamienna to już zupełnie inny charakter obiektu, bardziej prestiżowy. W jego zasypie obecne były również cegły „palcówki”, co może wskazywać, że nadziemne partie budynku mogły być jednak murowane, a nie drewniane, jak wcześniej przypuszczaliśmy – wyjaśnia Zofia Jagosz-Zarzycka.
Badania trwają nadal i odsłaniane są zachodnie partie rynku. Pod brukiem z XIX wieku oczekują na odkrycie kolejne obiekty i przedmioty. Czy będą równie zaskakujące? Odpowiedź na to pytanie poznamy w najbliższych tygodniach…
Zachęcamy do obejrzenia naszego materiału wideo z pierwszych odkryć na cieszyńskim rynku.
Zachęcamy do obejrzenia naszego materiału wideo z pierwszych odkryć na cieszyńskim rynku.
Ciekawe co kest jeszcze niżej
węgiel, którego brak na zimę do ciepłowni.
To wszystko co zostanie odkopane,proponuje tak zostawić,nie zasypywać.
czas na schodzenie do podziemi? Nie zasypywać można ale trzeba sypać groszem, a jest?
Co takiego rewelacyjnego na starej piwnicy?? Stare buty !!! Pare monet!! Byle ważni byli archeolodzy..
Nie kpijcie z prowadzonych prac badawczych. Z tych niepozornych artefaktów może powstać niejedna rozprawa doktorska. Kto wie?
a to doktorów u nas dostatek, ale dyć wciąż za mało, profesorów też ciągle trza
k****n
Super powinni to przeszklić od góry
nie bardzo, są w Cieszynie rynkowi wybijokna.
Ale jakby dac z jakiegos wytrzymalego szkla, cos ala kuloodpornego to w sumie dobry pomysl by byl
czyli preferowane dla inwalidów z kulami?… może być, przecież i po to na rynku ma być przekładana kostka aby wyrównać poziomy i było bez barier. Może czasem inwalidzi dostaną fuchę utrzymywania w czystości i bez rys szkła bo będzie g..no widać
nie pozwólcie całości zasypać, zostawcie fragment odsłonięty z możliwością oglądania tych pozostałości z góry – (wstawienie jakiegoś tworzywa przeźroczystego), to byłaby nie lada atrakcja turystyczna w Polsce
A tak, i przeznaczyć dodatkowe koszty na konserwację Biskupina na rynku w Cieszynie. Przeźroczyste tworzywo można zastąpić przeźroczystą taflą lodu i w tym miejscu zrobić lodowisko.
Niech pan zastępca burmistrza powie ile kasy przeznaczono w budżecie miasta na wykopaliska a jak nie mówi to trza dopytać przez panią redaktor. Budżet nie trzeba zwiększyć na apetyt archeologów?
W pierwszym materiale była mowa, że prace dobiegają końca a tutaj końca nie widać. Można jeszcze głębiej, być może archeolodzy dokopią się do węgla, którego brak w cieszyńskiej ciepłowni. Zaznaczenie konturów starego ratusza, który zostanie zidentyfikowany lub nie będzie naprawdę gwoździem odkryć.