W czwartek w krakowskim szpitalu zmarł 45-letni motocyklista. Trafił tam po wypadku, do którego doszło w Czańcu.
18 lipca przed 18.00 na ul. Kęckiej w Czańcu doszło do dramatycznego wypadku. – Na miejscu pracowali policjanci oraz prokurator. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący nissanem 33-letni mieszkaniec powiatu bielskiego nie ustąpił pierwszeństwa 45-letniemu mężczyźnie poruszającemu się na motocyklu. Motocyklista był na miejscu reanimowany, w wyniku czego jego funkcje życiowe zostały przywrócone. Załoga helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego przetransportowała poszkodowanego mężczyznę do szpitala. Śledczy pod nadzorem prokuratora będą wyjaśniać szczegóły tego zdarzenia – informuje Katarzyna Chrobak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej.
Jak potwierdza przedstawicielka bielskiej policji, 45-latek zmarł wczoraj w krakowskim szpitalu. I apeluje do wszystkich użytkowników dróg o rozwagę. – Nie podlega dyskusji fakt, że na drodze musi uważać każdy uczestnik ruchu. Kierowca, rowerzysta i oczywiście pieszy. Okoliczności zdarzeń bywają najróżniejsze, zawsze jednak liczą się sekundy. Pamiętajmy, na drodze trudno o margines błędu. Dlatego apelujemy: uważajmy i nie powodujmy sytuacji niebezpiecznych – mówi.
O wypadku ze szczegółami pisaliśmy TUTAJ.
Dlaczego artykułu nie kontynuuje red. Jamro? Z jaką prędkością jechał motocyklista?
Jeździł powoli … zawsze jeździł ostrożnie … już naczytałam się różnych komentarzy w internecie i aż mi serce pęka jacy ludzie są podli …. Może następnym razem jak będziesz szukał/ ła winy z jaka prędkością jechał motocyklista to uświadomisz sobie , ze nie ważne jak możesz jechać ostrożnie i przepisowo … zawsze znajdzie się ten jeden baran, który ma wszystko gdzieś … Pozdrawiam serdecznie Córka zmarłego motocyklisty …
Jeśli przedstawiasz się jako córka – nie dajesz mi szans poruszyć niepewności w sytuacji kiedy artykuł mówi o potrzebie zadbania o bezpieczeństwo z wszystkich stron. Wyrazy współczucia.
Pieszy nie musi uważać, jak ma przejście to wchodzi na niego bez oglądania się w żadną stronę prosto pod samochody bo przecież idio ta ma pierwszeństwo…
Niestety pieszy ma pierwszeństwo i kierowcy przy dojeździe do przejścia zwalniają, obserwują zachowanie pieszych na chodniku i zatrzymują się nim pieszy wejdzie na przejście. Tego trzeba się nauczyć tak jak z przepuszczaniem kobiety przed mężczyzną. Trzeba kierującemu zachować szczególną uwagę, rozmawiać przez telefon lub z pasażerem raczej się nie da.