Sierżant Patrycja Jaziorska (Komisariat Policji w Kobiernicach) zatrzymała wczoraj wieczorem zawianego kierowcę, choć akurat wtedy miała wolne.
Policjantka zauważyła jadącego zygzakiem opla corsę tuż po 22.00, na ulicy Piłsudskiego w Żywcu. Kiedy samochód przejechał przez rondo pod prąd, a potem zatrzymał się w zatoczce autobusowej obok stacji paliw już wiedziała co zrobi.
Kierowca (24 lata) został unieszkodliwiony i przekazany policjantom z drogówki. Jak się okazało, był to Ukrainiec. Badanie alkomatem dało wynik 1,2 promila alkoholu. Dodatkowo okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.
Przybysz zza wschodniej granicy trafił do aresztu. Dzisiaj usłyszy zarzuty. Jego los spoczywa w rękach prokuratora.