Do niecodziennej sytuacji doszło w okolicach Rajczy. W nocy z pastwiska ukradziono młodą krowę.
Kradzież policjantom z komisariatu w Rajczy zgłosił właściciel krowy.
– Jak przyznał początkowo szukał jej na własna rękę, ale gdy okazało się, że to bezskuteczne, wówczas zwrócił się o pomoc do organów ścigania. Policjanci szybko potwierdzili, że krowę skradziono. Jak się okazało zwierzę przebyło długą drogę, zanim zostało odnalezione przez stróżów prawa i zwrócone właścicielowi. Sprawcami kradzieży byli 51-latek i 29-latek z powiatu żywieckiego, którzy kilkukrotnie próbowali sprzedać krowę. Ta ostatecznie została odnaleziona na jednej z prywatnych posesji. Cennym tropem, który doprowadził śledczych do ustalenia sprawców tego przestępstwa okazały się… odchody zwierzęcia, pozostawione na posesji jednego z nich – informuje Komenda Powiatowa Policji w Żywcu.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty. Grozi im nawet do 5 lat pozbawienia wolności, ale jeden z nich może mieć wyższy wymiar kary, bo działał w warunkach recydywy.