Zagotowało się wśród części mieszkańców gminy Milówka, gdy dotarły do nich tegoroczne nakazy z nowymi kwotami podatków od nieruchomości. Okazało się, że w niektórych przypadkach stawki wzrosły dość drastycznie. Oburzenie skierowało się w stronę władz gminy, a te z kolei „odbiły” piłeczkę do władz powiatu.
Pod koniec 2019 roku Rada Gminy Milówka uchwaliła nowe stawki podatkowe na 2020 rok. Zostały one tak podniesione, że Milówka znalazła się wśród najdroższych gmin w powiecie. W stronę wójta Roberta Piętki i radnych posypały się pretensje.
WÓJT WSKAZUJE PRZYCZYNĘ
– W mojej ocenie stawki różnią się nieznacznie w porównaniu z tymi sprzed roku. Przykładowo podatek od budynków mieszkalnych rok do roku wzrósł tylko o 8 groszy na rok za metr kwadratowy – tłumaczył wójt. Dodatkowo poinformował mieszkańców, że w 2020 roku zaczęła obowiązywać zmiana klasyfikacji gruntów, co wynika z przeprowadzonej przez starostwo modernizacji ewidencji gruntów i budynków. – Ma to bezpośrednie przełożenie na wysokość podatków. Dotychczasowe grunty rolne zabudowane budynkami mieszkalnymi i gospodarczymi były opodatkowane podatkiem rolnym, którego wysokość była niewielka. Po inwentaryzacji tereny te zostały zakwalifikowane jako tereny pozostałe i opodatkowane podatkiem od nieruchomości w wysokości 50 groszy za metr kwadratowy rocznie. Mieszkańcy Kamesznicy ten sposób opodatkowania mają już od 2013 roku, gdyż tylko ta miejscowość znalazła się wówczas w opracowaniu starostwa – wyjaśnił wójt.
RIPOSTA STAROSTY
Stwierdzenia te podniosły z kolei ciśnienie staroście Andrzejowi Kalacie, który, nawiasem mówiąc, mieszka w Milówce.
– Rozporządzenie ministerialne nakłada na starostę obowiązek utrzymania jak najbardziej aktualnego operatu ewidencyjnego. Dlatego od listopada 2017 do listopada 2019 roku w powiecie żywieckim przeprowadzono modernizację ewidencji gruntów i budynków dla 37 obrębów w 11 gminach. Informacje o wszczęciu postępowania otrzymali burmistrz Żywca i wójtowie gmin. Opracowany projekt wyłożono do publicznego wglądu na 15 dni roboczych. W wyniku modernizacji dokonano aktualizacji użytków na działkach zabudowanych, co wpłynęło na zmianę podstawy do opodatkowania. Chcę podkreślić, że starosta nie odpowiada za wysokość podatku gruntowego. Podatek ten naliczany jest na podstawie stawek, które w drodze uchwały określa Rada Gminy – zripostował starosta.
KOMISJA PISZE WNIOSEK
Wkrótce Komisja Ochrony Środowiska i Rolnictwa przy Radzie Gminy Milówka wraz z sołtysami wystosowała do starosty wniosek o „ponowne rozpatrzenie i przeanalizowanie wykonanych zmian gruntów ewidencyjnych powyżej 1 ha w gospodarstwach rolnych rolników, którzy byli płatnikami podatku rolnego”.
– Wniosek kierujemy w imieniu mieszkańców, którzy nadal są rolnikami. W wyniku pomiarów geodezyjnych wielkość gruntów jest fizycznie powiększona, a niektóre budynki są niezgodne ze stanem faktycznym. Zwracamy się z prośbą o niezwłoczne podjęcie interwencji w tej sprawie – podkreśliła Danuta Szczotka, przewodnicząca komisji.
W odpowiedzi starosta podkreślił, że modernizację ewidencji gruntów i budynków zrobiono, aby dostosować dane do aktualnych przepisów prawa.
– 29 listopada 2017 roku powiadomiliśmy o wszczęciu postępowania dla obrębów Laliki, Kamesznica, Nieledwia i Milówka. Poprosiliśmy o wywieszenie zawiadomień na tablicy ogłoszeń i powiadomienie poszczególnych sołtysów. Dla obrębów Nieledwia i Milówka przygotowano mapę cyfrową, która zastąpiła analogową. Uzupełniono ewidencję o dane budynkowe, a dla obrębów Laliki, Kamesznica, Nieledwia i Milówka zweryfikowano użytki gruntowe na działkach ewidencyjnych, zgodnie z faktycznym sposobem ich użytkowania i zagospodarowania. Projekt wyłożono do publicznego wglądu pomiędzy 16 lipca a 5 sierpnia 2019 roku. Starostwo podało to w ogłoszeniach i przesłało do Urzędu Gminy Milówka z prośbą o wywieszenie takiej informacji na tablicach ogłoszeń, by trafić do jak największej liczby mieszkańców, bo dane po modernizacji przełożą się na wysokość podatków. Po zgłoszonych uwagach rozstrzygano o ich przyjęciu lub odrzuceniu, o czym informowano zainteresowane osoby. Największe zainteresowanie wykazali mieszkańcy Kamesznicy i Lalik. Niewielka liczba osób była z Milówki i Nieledwi. Być może przyczyną tego była zbyt mała kampania informacyjna w gminie Milówka. Ogłoszenie starosty w sprawie operatu opisowo-kartograficznego opublikowano 12 lutego 2020 roku w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego oraz w biuletynie informacji publicznej starostwa. Osoby, których dotyczyły dane w ewidencji, mogły do 30 dni zgłosić swoje zarzuty. O ich przyjęciu lub odrzuceniu decyduje starosta. Zarzuty zgłoszone po tym terminie traktowane są jako wnioski o zmianę danych objętych ewidencją budynków i gruntów – podkreśla starosta.
Jak dodaje, do tej pory w gminie Milówka działki zabudowane przed 2005 rokiem wykazywano jako użytki rolne lub rolne zabudowane, co przekładało się na znacznie niższe podatki. Starosta tłumaczy, że taka kwalifikacja była nieprawidłowa, bo nie odpowiadała obowiązującym przepisom.
– Po przesłaniu decyzji podatkowych przez wójta do mieszkańców, do starostwa wpłynęło wiele wniosków o zmianę funkcji budynków czy zmianę klasyfikacji gruntów, gdzie właściciele po modernizacji utracili status rolników podatkowych. Każdy taki wniosek rozpatrywany jest oddzielnie. Nasza procedura była prawidłowa. Nie można od starosty żądać, aby ponownie ją przeprowadzał. Poza tym, zgodnie z przepisami prawa, starosta nie ma możliwości przeprowadzenia ponownej modernizacji ewidencji gruntów i budynków – twierdzi starosta.
Płacić i nie narzekać ! Chłop zawsze płacił podatki i odrabiał dziesięcinę, więc nie narzekać ! Do roboty !
Podatki za własność która ciągle wymaga nakładów to dramat. Tu nie idzie o podatki tylko dlaczego gospodarstwa rolne mają płacić za nieruchomość skoro są rolnikami. I prywatne budynki wymagają nakładów.
Jak się do tej pory płaciło grosze a teraz trzeba płacić większe grosze bo to już nie działka rolna z domem to boli. A górale płacić danin nigdy nie chcieli i widłami gonili takich co ich ciemiężyli.
Proponuję aby redaktor zweryfikował przypadki gdzie jest oburzenie mieszkańców a wójt twierdzi, że stawki różnią się nieznacznie. Co znaczy że stawki wzrosły “dość drastycznie”?
Gmina chyba jest samorządna. A w ramach samorządności przecież radni w gminie uchwalają stawki na nowy rok. Często projekt uchwały trafia na komisję Rady Gminy aby zaopiniowała nowe stawki. Dziwaczna sytuacja, że komisja, która powinna zaopiniować w 2019 r. nowe stawki występuje do Starostwa z wnioskiem tak jakby nie była świadoma w 2019 r. o co chodzi.
Przecież po uchwaleniu nowych stawek podatku na 2019 r. powinna iść informacja do mieszkańców jak się zmieniło. Jest początek czerwca 2020. Ktoś chyba nie panuje nad sytuacją w gminie Milówka.
Jak to jest? Komisja jest organem wewnętrznym Rady Gminy. W Milówce komisja ma prawo występować na zewnątrz poza gminę a nie jeden z dwóch organów gminy tj. wójt lub Rada Gminy? Komisja jaki to jest partner dla starosty?
jeszcze trzeba mieć pieniądze a gminy nie mają!!!!!miejcie pretensje do Warszawy do rządu
Co tu ma rząd, w tym przypadku, do sprawy? Przecież podatki jeśli zostały zwiększone są płacone do Urzędu Gminy i zasilają (zwiększają) budżet gminy.
ale nie rozumiesz że gmina z Warszawy nie dostaje NIC i jeszcze musi odprowadzać do Warszawy pieniadze i na utrzyamnie ma min tylko z tych podatkow
władza rządząca nie pomaga samorządom a jeszcze doi te samorządy ile się da i dlatego tak wygląda sprawa podatków opłat śmieciowch.I tak traktuję się “hołote”