Po sześciu z rzędu zwycięstwach i ograniu całej ligowej czołówki apetyty oświęcimskich hokeistów i ich fanów wzrosły. Niestety, dziś w meczu o „sześć punktów” biało-niebiescy nie sprostali na własnej tafli nowotarskiemu Podhalu.
Choć w pierwszej tercji bramki nie padły to wyraźnie lepsze wrażenie sprawiała w niej Unia. W efekcie miejscowi kibice mogli z optymizmem czekać na kolejne odsłony. Tymczasem w nich podopiecznym Jiříego Šejby przytrafiły się błędy w obronie, a przy tym nie potrafili wykorzystać okresów gry w przewadze. Duża w tym zasługa Przemysława Odrobnego, który wprost zamurował bramkę przyjezdnych.
Porażka z Podhalem oznacza nie tylko to, że Unia traci do niego już sześć punktów i trudno będzie oświęcimianom ją odrobić. Co gorsza nieoczekiwanie lidera pokonała gdańska Automatyka. Tym samym zbliżyła się do ekipy Jiříego Šejby na odległość czterech punktów.
Unia Oświęcim – TatrySki Podhale Nowy Targ 0:4 (0:0, 0:2, 0:2)
