To miało być kolejne zwycięstwo bielszczanek w lidze. Trudno jednak rywalizować na takim poziomie bez obu rozgrywających…
Nikt nie spodziewał się łatwego meczu, ale też nikt nie spodziewał się, że w spotkaniu z Eneą PTPS Piła bielszczanki będą musiały radzić sobie bez nominalnej rozgrywającej. Wszystko to przez wyjątkowo pechowy zbieg okoliczności. Do Piły nie wyjechała bowiem Julia Nowicka, która doznała urazu na rozgrzewce przed spotkaniem z Polskim Cukrem Muszynianką. Sztab szkoleniowy nie chcąc, by uraz się pogłębił zdecydował o pozostawieniu Julki w domu, by wypoczęła i była gotowa do gry już na początku stycznia. Niestety pech nie opuścił bielskiej drużyny. Na porannym rozruchu urazu doznała Marlena Pleśnierowicz. Uraz wydaje się nie być groźny, a Marlena powinna zagrać już na początku roku w meczu z Pałacem, ale w Pile wystąpić nie mogła.
To nie mogło się dobrze skończyć. Bielszczanki rozstały rozgromione w szybkich trzech setach…
Enea PTPS Piła – BKS Profi Credit Bielsko-Biała 3:0 (25:14, 25:19, 25:6).
BKS: Jagieło, Konieczna, Moskwa, Świrad, Różański, Mucha, Lemańczyk (libero) oraz Wańczyk, Zakościelna.