Bielska policja potwierdza, że to ciało poszukiwanej od stycznia 66-latki z Zabrzega znaleziono w korycie Wisły.
Kobietę poszukiwano od 5 stycznia. Ostatnie poszukiwania prowadzono 2 marca. – Na miejscu działań skoncentrowano policjantów z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, Komisariatu Policji w Czechowicach-Dziedzicach, Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie, funkcjonariuszy Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, przewodnika psa służbowego Komisariatu Wodnego Policji we Wrocławiu wraz z psem służbowym przeszkolonym do ujawniania zwłok, OPP w Katowicach, SPPP w Bielsku-Białej. Na miejscu była również Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza z OSP Stare Bielsko, Grupa Pogotowia Ratunkowego PCK Czechowice-Dziedzice oraz strażacy z OSP z Zabrzega, Bronowa, Ligoty, Dziedzic, Lipowca oraz starego Bielska. Łącznie w poszukiwaniach wzięło udział prawie 100 osób. W trakcie poszukiwań wykorzystano quady oraz cztery drony, w tym drona z kamerą termowizyjną – relacjonuje Sławomir Kocur, rzecznik bielskiej komendy.
Tak szeroko zakrojone poszukiwania zakończyły się odnalezieniem ciała, które spoczywało w korycie rzeki. Badania, które przeprowadzono w celu identyfikacji zwłok jednoznacznie potwierdziły, że odnalezione ciało należy do mieszkanki Zabrzega. Policja ujawniła ten fakt dopiero teraz, czekając na wyniki badań.
– W tych smutnych okolicznościach można dostrzec pewien pozytywny aspekt, a mianowicie, że skoordynowane działania mające na celu odnalezienie zaginionej przyczyniły się do podniesienia poziomu współpracy i efektywności pomiędzy jednostkami uczestniczącymi w poszukiwaniach, co bezpośrednio wpływa na szybkość i jakość działania służb. Warto nadmienić, że wykorzystywano aplikacje o nazwie ATAK, która umożliwia mapowanie terenu poprzez jednostki, które fizycznie znajdują się obszarze działań. Dzięki temu zabiegowi odznaczamy w sposób precyzyjny obszar, który spenetrowano. Ciekawostką może być okoliczność, że program najpierw stosowany był przez wojsko – przybliża rzecznik.