Dzisiaj rano w gminie Kęty odkryto na ulicy ciało rowerzysty. Niewykluczone, że 65-latek zmarł na skutek zasłabnięcia lub upadku z roweru.
– O 6.25 operator numeru alarmowego otrzymał zgłoszenie od pieszego, dotyczące nieprzytomnego rowerzysty leżącego na ulicy Kasztanowej w Łękach. Pomimo przeprowadzonej reanimacji, życia mężczyzny nie udało się uratować. Przybyli na miejsce ratownicy medyczni stwierdzili zgon – informuje Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.
Policjanci ustalili, że zmarły był 65-letnim mieszkańcem gminy Kęty.
Trwa ustalanie okoliczności śmierci mężczyzny, choć nie będzie to proste. Jak ustaliliśmy, nie dotarto do jakiegokolwiek świadka tego zdarzenia. Co więcej, na tej ulicy nie ma monitoringu.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że zmarły nie ma obrażeń, które wskazywałyby na to, iż został potrącony przez jakiś pojazd. Rower nie ma widocznych uszkodzeń. Mężczyzna ma jednak nieznaczny uraz głowy. Niewykluczone, że zmarł na skutek upadku z roweru lub zasłabnięcia.
Wszystko to jednak okaże się dopiero po uzyskaniu wyników sekcji zwłok. Decyzję o jej przeprowadzeniu podjął prokurator.