Futsaliści Rekordu Bielsko-Biała przegrali ze słynnym rywalem, ale po równorzędnej walce.
Do przerwy było pięknie i niespodziewanie, bo podopieczni Andrzeja Szłapy remisowali z faworytem (było 1:1). Niestety w drugiej połowie strzelali już tylko gospodarze.
Zaczęło się sensacyjnie, ale “rekordziści” cieszyli się z prowadzenia tylko przez 40 sekund. Renomowani rywali mieli przewagę (56 do 24 w strzałach na bramkę, 16 do 6 w strzałach celnych), ale niewiele z niej wynikało. Bielszczanie mądrze się bronili, ale ostatecznie musieli uznać wyższość Katalończyków.
FC Barcelona Lassa – Rekord Bielsko-Biała 3:1 (1:1).
0:1 Alex Viana (17. min.), 1:1 Esquerdinha (17. min.), 2:1 Ferrao (28. min.), 3:1 Adolfo (39. min.)
Rekord: Nawrat – Popławski, Bondar, Budniak, Marek, Janovsky, Kubik, Alex Viana, Biel, Surmiak, Dudek, Gąsior, Łasak, Kałuża.
A pojechali na pożarcie.Brawo Rekordziści !
Brawo Rekord ! Przynajmniej jedna z bielskich drużyn wstydu nie przynosi, a wręcz przeciwnie. Rodzaj własności i sposób zarządzania klubem powinny “nowym-starym” z miasta, dać wiele do myślenia i realnych wniosków… w końcu.