Dużo czasu spędziła na parkingu firmy przy ul. Grażyńskiego w Bielsku-Białej młoda kierująca wraz z pasażerem samochodu, który wczoraj w nocy uczestniczył w kolizji. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, poszkodowana ruszyła w pościg.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 22.17. – Kierujący samochodem osobowym marki skoda octavia, jadąc ul. Kwiatkowskiego, najechał na tył samochodu poprzedzającego marki volkswagen golf, którym kierowała 21-letnia kobieta z powiatu bieruńsko-lędzińskiego. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia w kierunku ul. Grażyńskiego, zaparkował na wewnętrznym parkingu kilku firm – powiedział nam asp. sztab. Roman Szybiak z KMP w Bielsku-Białej.
Poszkodowana w kolizji kobieta również wjechała autem na parking, gdzie wraz z pasażerem i samochodem została zamknięta. Bramę zamknął sprawca zdarzenia, mężczyzna posłużył się pilotem, po czym oddalił się w nieustalonym kierunku. Na miejsce wysłano patrole policji. Policjanci sporządzili dokumentację, trwa ustalanie sprawcy zdarzenia i powodów zamknięcia bramy parkingu.
– Na tym parkingu jesteśmy już ponad półtorej godziny. Jeżeli nikt nam nie otworzy bramy, to będziemy musieli skakać przez ogrodzenie – powiedziała nam pani Angelika. W toku policyjnych czynności ustalono osobę, która po przyjeździe na miejsce, otworzyła bramę.
Interpunkcja płacze.
bardzo dobrze zrobił
Pewnie to ty byłeś pajacu. Może tobie w ten złom którym jeździsz ktoś wjedzie i ucieknie.