Powiat bielski przesyła słowa wsparcia i deklaruje chęć pomocy niemieckiemu partnerowi, dotkniętego przez powódź.
Powiaty bielski i Rhein-Erft w Nadrenii Północnej Westfalii współpracują od 22 lat. – Nasi mieszkańcy z pewnością pamiętają większe powodzie, które dotykały Polskę w ostatnich latach. Za każdym razem włodarze tego niemieckiego powiatu interesowali się naszą sytuacją, oferowali pomoc. Ja to nazywam samorządową przyjaźnią – mówi starosta Andrzej Płonka.
„Z niepokojem śledzimy informacje, które przekazują media na temat powodzi w Niemczech. Obrazy zniszczeń z powiatu Rhein-Erft, z miejsc, które dobrze znamy, napawają nas ogromnym smutkiem. (…) Stare polskie przysłowie mówi, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Przez 22 lata współpracy naszych powiatów mieliśmy okazję dobrze się poznać, zawsze spotykając się z otwartością i życzliwością. Pomimo tego, że lokalne powodzie nie omijają i naszego terenu, chcielibyśmy zaoferować Wam pomoc” – to fragment pisma, które zostało wysłane do Bergheim, stolicy niemieckiego powiatu.
– Szacowanie strat u naszych zachodnich sąsiadów cały czas trwa. Media podają, że powódź, która dotknęła zachodnie Niemcy pochłonęła już ponad 150 ofiar śmiertelnych. Wiele osób jest zaginionych, mieszkańcy potracili dorobek całego życia, a zniszczenia na drogach i innym mieniu są ogromne – wskazuje Magdalena Fritz, rzecznik Starostwa Powiatowego w Bielsku-Białej.
To czego siedzi w Polsce ?
Europa się nie podoba , to wyjeżdża na wschód za bananami
razem z antyeuropejskimi kolesiami.
Tu mają innego pomysła, zamiast wyjechać – wysłać innych “na wschód” co przeszkadzają. A najpierw poopluwać.
A na końcu ciebie fauszywy podszywaczu.
To zdjęcie jest straszne, pokazuje ogrom tragedii, smutne chwile dla tych mieszkańców. Czy jest jakiś numer konta gdzie trwa zbiórka?
Tak, podszywacz, kontów jest 4 w Twojej izbie, do każdego możesz zrobić qpę.
Twój komentarz świadczy o tobie.
Nie ma i chyba nigdy nie będzie bo rządzi ta a nie inna partia.
Mają setki tysięcy nierobów lekaży inrzynierow czemu nie pomagają?
lekaż nie pomoże, chyba że lekarz.
Po pierwsze – nigdzie nie czytałem aby Niemcy prosili nas o jakąkolwiek pomoc.
Natomiast słyszałem występ naszego premiera z jakąś nieokreśloną jej pomocą.
Po drugie – tak wysoko rozwinięte państwo w czołówce światowej
samo sobie z tymi skutkami szybko poradzi.
Pełna zgoda.
Nie ma nic w jaki sposób Starosta widzi pomagać Niemcom poza pismem.
Tam są potrzebne porządne maszyny budowlane , hydraulicy , elektrycy itd.
Francuzi bez obiecanek przyjechali ze sprzętem i pomagają.