W niedzielę (16 września) na stadionie MKS Skawa w Wadowicach zgromadziły się tłumy. Przyciągnęła ich jedna z najstarszych imprez sportowo-rekreacyjnych w kraju, której za rok stuknie czterdziestka – Ogólnopolski Bieg Powsinogi. To za każdym razem niezwykle emocjonujące wydarzenie. Nie tylko dla zawodników, lecz i dla obserwatorów. Największe poruszenie wzbudzały biegi… najmniejszych uczestników.
Pogoda okazała się w tym roku łaskawa dla miłośników biegania. Świeciło słońce, ale temperatura nie przekraczała 20 stopni Celsjusza. Brak upału był szczególnie ważny dla zawodników startujących w najdłuższym biegu, na 15 km. Jego trasa wiodła ulicami Wadowic oraz drogami Zawadki, Gorzenia, Ponikwi, Kozińca, Świnnej Poręby, Zbywaczówki i Jaroszowic. Wśród mężczyzn najszybszy okazał się pochodzący z Maroka Elasri Abderrahim, który pokonał dystans w nieco ponad 49 min. Drugie miejsce zajął Paweł Kosek z Tychów, a trzecie Jan Wydra z Mszany Dolnej. Najlepszym wadowiczaninem był Bartłomiej Pojnar, który w generalnej klasyfikacji uplasował się na ósmej pozycji, ale zdobył pierwszą nagrodę w kategorii „Mieszkaniec miasta Wadowice”. Przebiegł 15 km w 58,5 min. Osobno klasyfikowane były kobiety. Spośród nich jako pierwsza dotarła na metę Sylwia Byrska z Wadowic, której pokonanie trasy zajęło 1 godz. i niespełna 5 min. Druga była Anna Skalska z Bytomia, a trzecia Jolanta Kasprzyk ze Spytkowic.
W biegu na 5 km najlepiej spisała się Maja Wąsik z Krakowa. Drugie miejsce wywalczyła Joanna Drabik z Lipska, zaś trzecie Zofia Walczak z Andrychowa. Najlepszym mężczyzną na tym dystansie był Paweł Góralczyk z Choczni. Tuż na nim na metę wbiegł Szymon Grzybczyk z Wadowic, a trzeci był Michał Radwan z Grzechyni. W biegu na tym dystansie uczestniczył także starosta wadowicki Bartosz Kaliński. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie fakt, że trzy lata temu w jego kolanie wykryto nowotwór. Choroba i przebyta w związku z nią operacja przez długi czas uniemożliwiały mu aktywność sportową czy nawet dłuższe spacery. – Biegać zacząłem rok temu. Najpierw chciałem sprawdzić, czy będę w stanie, zamierzałem przełamać samego siebie. To już u mnie reguła, że działam na przekór swoim ograniczeniom. Choć nigdy nie interesowałem się bieganiem, po operacji nogi musiałem tego spróbować. Z czasem stało się to wręcz moją pasją. Najdłuższy dystans, jaki przebiegłem, to osiemnaście kilometrów. Teraz po raz pierwszy zdecydowałem się wziąć udział w profesjonalnie zorganizowanym biegu – powiedział nam tuż przed startem.
Najbardziej żywiołowo zachowywała się publiczność obserwująca krótsze biegi dla dzieci. Nikt nie miał tak wspaniałego dopingu jak przedszkolaki pokonujące dystans 50 metrów. Imprezę zorganizowało Ognisko TKKF Leskowiec w Wadowicach przy współpracy zarządu wojewódzkiego Małopolskiego Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej w Krakowie. Honorowym patronatem objął ją marszałek województwa Jacek Krupa.
Autorką fotoreportażu jest Edyta Łepkowska.