Całkowicie spłonęła drewniana kaplica na polance ojca Jancarza w Grzechyni.
Jak informuje młodszy brygadier Łukasz Białończyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Suchej Beskidzkiej, po informacji o zagrożeniu do gaszenia pożaru zadysponowano zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Suchej Beskidzkiej i jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej z Grzechyni.
– Po dojechaniu na miejsce strażacy zastali pożar drewnianej i nieużytkowanej kaplicy. Pożar miał miejsce na terenie niezamieszkałym z trudnym dojazdem. Na palącą się kaplicę podano dwa prądy gaśnicze wody. Zbudowano punkt czerpania wody na pobliskim górskim potoku. Po ugaszeniu pożaru dokonano rozbiórki spalonych drewnianych belek, desek z których wykonany był obiekt. W działaniach udział brały 2 zastępy, w sumie 10 strażaków. Czynności wyjaśniające powstania pożaru prowadzi policja – zaznacza Łukasz Białończyk.
Mój Boże do czego doprowadził kler Szatan z Torunia i pis że młodzi ludzie to widzom co oni wyrabiają z Bogiem odchodzą od niego to tylko dzięki im teraz w KK to luksus i pedofilia a bardzo mało Boga i niestety będzie coraz gorzej.
jesteś fałszywym komuchem udającym troskę. o kościół
Przejrzyj na oczy a później wydaj opinię. Chyba, że nie rozumiesz co ostatnio w Polsce się dzieje
Tęczowi podpalacze….
Może, ktoś z pustelni postanowił się zemścić za pożar drewutni.
lewaccy piewcy tolerancji w akcji
pisior podpalacz całej polski,a nie tylko kapliczki.
wal się cwelu ..
odpowiedz godna pisiorki. to wasz poziom czyli dna. ale już wasz czas się kończy,a później …zamiast liści na drzewach itd.
Znowu zapomniałeś zażyć leki franuś
florus ,tobie to nawet leki już nie pomogą jedynie gałąź.