Wydarzenia Bielsko-Biała

Premierowy koncert Bielskiej Orkiestry Cavatina zachwycił publiczność. Czas na drugą odsłonę!

Zachwycona koncertem premierowym publiczność nie musiała długo czekać. Melomani i wszyscy, którzy chcą posmakować najwspanialszych dzieł w dziejach muzyki klasycznej, mogą już odliczać dni do drugiego koncertu w ramach projektu „Bielska Orkiestra Cavatina”.

Dzień 26 października zapisał się złotymi zgłoskami w historii bielskiej kultury. Publiczność, która wypełniła salę koncertową Cavatina Hall, niekończącymi się owacjami na stojąco nagrodziła muzyków orkiestry, którzy doskonale przygotowali program, nie bojąc się śmiałych pomysłów, a przy tym prezentując znakomity poziom wykonawstwa. Oczekiwania przed drugą odsłoną działalności Bielskiej Orkiestry Cavatina są więc tym większe i nikt nie chce przepuścić szansy obserwowania jej rozwoju.

W jesiennym nastroju

Kolejna okazja do uczestnictwa w uczcie z muzyką klasyczną już 23 listopada o g. 19.00 w sali koncertowej Cavatina Hall. Po tym, gdy orkiestra w dużej mierze zaserwowała nam wyjątkowy mariaż muzyki klasycznej z ludową, przychodzi czas na nietuzinkowe dzieła epoki postromantycznej. To przepiękne i nastrojowe utwory, pełne wdzięku, melodii, nasycenia emocjami, wybornie współgrające z jesienną aurą. Choć nie zabraknie momentów, gdy orkiestra zagra z żarem, pokazującym symfoniczną potęgę. Czeka nas więc muzyczna podróż także do własnego wnętrza i pokładów naszej wrażliwości, które z pewnością wydobędą wybitne kompozycje Griega, Brucha, Holsta i Karłowicza. Nad ich mistrzowskim wykonaniem przez Bielską Orkiestrę Cavatina będzie czuwał tym razem wzięty dyrygent Maciej Tomasiewicz, a w utworze Maxa Brucha usłyszymy wirtuozerię wiolonczelisty Piotra Gacha, zaproszonego do współpracy solisty, grającego z największymi polskimi orkiestrami.

Dyrygent Maciej Tomasiewicz. Fot. Wojciech Mateusiak

Mistrzowski program

Podczas listopadowego koncertu zabrzmi Suita „Z czasów Holberga” op. 40, którą Edward Grieg skomponował w 1884 roku z okazji 200-lecia urodzin Ludviga Holberga, największego komediopisarza Północy. Grieg postanowił utrzymać ją w stylu muzycznym epoki, w jakiej żył Holberg. Swoją kompozycję nazywał „perukową”, aczkolwiek dzieło wykorzystywało jedynie dawne formy muzyczne, nawiązując wyraźnie do współczesnego nurtu neoromantyzmu w muzyce XIX w.

„Kol Nidrei” op. 47 na wiolonczelę i orkiestrę symfoniczną – kolejna wielka pozycja w programie – to utwór wyjątkowy w twórczości Maxa Brucha. To niezwykłe dzieło, a w zasadzie fantazja, nawiązuje do modlitwy żydowskiej unieważniającej przysięgi religijne, jednak tylko takie, które zostały złożone zbyt pochopnie oraz składane pod przymusem bądź też całkiem nieświadomie. Modlitwa ta odmawiana jest przed wieczorem Jom Kipur. Przejmujący temat pierwszy, grany przez solistę po krótkim orkiestrowym wstępie opartym na kilku dźwiękach, jest jakby błaganiem o wybaczenie. Motyw pełen zadumy, bólu i rozterki przechodzi w łagodną postać wspólnego śpiewu wszystkich instrumentów, by pod koniec utworu, już w tonacji durowej, przynieść ulgę i poczucie wybaczenia.

Wiolonczelista Piotr Gach, solista listopadowego koncertu

Suita św. Pawła op. 29 nr 2 Gustawa Holsta, to czteroczęściowy utwór skomponowany w 1913 roku dla orkiestry szkolnej dziewcząt St. Paul’s w Hamersfeld. To niezwykle popularne dzieło na orkiestrę smyczkową. Ukończone w 1913 roku, ale opublikowane dopiero w 1922 roku ze względu na liczne poprawki w partyturze, które wprowadzał kompozytor. Swą nazwę wzięła od nazwy londyńskiej szkoły dla dziewcząt, w której Holst był nauczycielem muzyki i dyrygentem szkolnej orkiestry od 1905 roku.

Bielska Orkiestra Cavatina od początku przybliża także dokonania polskich kompozytorów. Na finał usłyszymy więc Serenadę na smyczki op. 2 Mieczysława Karłowicza. To jeden z pierwszych utworów orkiestrowych, które mistrz skomponował we wczesnej młodości. Od chwili jego stworzenia cieszy się wielką popularnością wśród orkiestr smyczkowych, jak i melomanów na całym świecie. Konstrukcja i koncepcja utworu wskazuje na zachwyt młodego Karłowicza twórczością Mozarta, Czajkowskiego, czy też Dvoráka. Po pierwszym wykonaniu publiczność i krytyka okrzyknęły go utworem wysoce awangardowym, mając na uwadze przeplatające się motywy liryczne z gwałtownymi zmianami tempa, artykulacji i dynamiki.

Bilety do nabycia na
www.bilety.bck.bielsko.pl

Relacja z pierwszego koncertu – TUTAJ.

Fotografie Lucjusza Cykarskiego (Bielskie Centrum Kultury) z premierowego koncertu:

google_news