Do połowy 2024 roku potrwać ma budowa żłobka i przedszkola na osiedlu Stare Stawy w Oświęcimiu. Prezydent Oświęcimia Janusz Chwierut nie ukrywa, że inwestycja trwa chociaż rząd kilka razy odrzucił wnioski miasta o dofinansowanie.
Katarzyna Kwiecień, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Oświęcim, przypomina, że budowa żłobka i przedszkola ruszyła pod koniec ubiegłego roku, ale zatrzymała ją budowa gazociągu Gaz-System. Dlatego też dopiero teraz prace zostały zintensyfikowane. Nowy żłobek zapewni opiekę dla 96 maluchom do lat 3, a edukacją przedszkolną objętych zostanie 100 dzieci.
– Przystąpiliśmy do tej inwestycji z dwóch powodów. Po pierwsze wielu młodych ludzi stara się o miejsce w miejskim żłobku przy ulicy Czecha, który jest mocno przepełniony, a lista oczekujących z każdym rokiem się wydłuża. Z drugiej strony osiedle Stare Stawy dynamicznie się rozwija. W ostatnich latach powstają nowe bloki, domy jednorodzinne – wyjaśnia prezydent Janusz Chwierut.
Miasto przygotowywało się do tej budowy od kilku lat, a miejsce na nowy kompleks oświatowy wymagała najpierw zorganizowania dojazdu. Stąd w 2014 roku zapadła decyzja o budowie ulicy Ceglanej, która powstała dwa lata później. Następnie rozpoczęto prace przy zmianie planu zagospodarowania przestrzennego, a potem przy przygotowaniu projektu budowlanego i uzyskaniu pozwolenia na budowę.
– Ostatnim, i jak się okazało najtrudniejszym etapem, było pozyskanie pieniędzy zewnętrznych. W 2020 roku po raz pierwszy miasto złożyło wniosek o pieniądze rządowe. Czterokrotnie aplikowaliśmy o środki z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych czy programu Polski Ład i za każdym razem premier Mateusz Morawiecki je odrzucał. Uważam to za hipokryzję, bo ten rząd chwali się przecież jak ważna jest dla niego polityka rodzinna. Jest to też wielki wstyd dla posłów PiS z tego okręgu, którzy nie zabiegali o takie dofinansowanie. Mam też wrażenie, że radni miejscy z PiS działali w tym kierunku, aby miasto nie otrzymało tych pieniędzy i by nie można było zrealizować tego zadania, gdyż byłby to, ich zdaniem, sukces prezydenta. Myślę jednak, że ich rolą, jako radnych, powinno być kierowanie się oczekiwaniami mieszkańców oraz dobrem i rozwojem miasta – podkreśla prezydent Janusz Chwierut.
Żłobek i przedszkole będą miały odrębne wejścia. W nowym piętrowym budynku, obok przestronnych pomieszczeń do zabawy i wypoczynku, zaprojektowano odrębne kuchnie dla maluchów i przedszkolaków, jadalnie, szatnie i zaplecze sanitarne. Nowa placówka będzie miała zaplecze rekreacyjne wraz z ogrodem oraz parkingiem. Zaprojektowano w niej też rozwiązania z myślą o niepełnosprawnych dzieciach. Cała inwestycja, która ma być gotowa w czerwcu przyszłego roku, kosztować będzie ponad 14,8 mln zł, a finansowana jest częściowo ze środków własnych, jak i zaciągniętych kredytów.
– Miasto nie rezygnuje ze starań o pozyskanie funduszy zewnętrznych na inwestycję. Dalej walczymy o pieniądze. Tym razem pojawiła się taka możliwość w ramach środków unijnych z Krajowego Planu Odbudowy. Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie budowy żłobka do programu Maluch Plus, jednak na znacznie mniejszą kwotą niż mogliśmy pozyskać z wcześniejszych rządowych programów. Mamy szansę otrzymać pieniądze jedynie na żłobek podczas, gdy wcześniej aplikowaliśmy o środki na cały kompleks – dodaje prezydent.
Jak samorząd sam nie jest w stanie wybudować przedszkola to go wymienić.
Od lat przyzwyczajono samorządy, że nie mają wystarczającej ilości pieniędzy na poważniejsze inwestycji i dostają dotacje z rządu. Ale plan inwestycji muszą zrobić od początku roku. Rząd w Warszawie wie lepiej komu dać, jednemu da a drugiemu nie. Po drodze jest jeszcze Sejmik w województwie i ma ulubione i mniej ulubione gminy i tak to biega. Gminy nie mają w budżecie pieniędzy na inwestycje, ale w czasie roku im się “cyka” kartoniki, dotacje.
Dalej głosujcie na babsztyla z obory
Ale rząd chyba nie zabronił budować. Prawidłowo, panie prezydencie, jak nie drzwiami to oknem.