Już blisko 70 tys. zł kosztowały dotychczasowe zabiegi spółki komunalnej Beskid Żywiec w przygotowaniach do budowy ciepłowni/spalarni. Wbrew powszechnym opiniom, spółka i władze miasta wcale nie wycofały się z tego pomysłu, a „przepychanka” w kuluarach trwa w najlepsze. Przykład? Spółka Beskid, poprzez kancelarię radców prawnych z Warszawy, skierowała do Stowarzyszenia Żywiec Nasza Przyszłość „Wezwanie do usunięcia skutków naruszeń oraz zaprzestania dalszego naruszania dóbr osobistych”. W stowarzyszeniu odebrano to jako próbę zastraszenia…
O przesłanym wezwaniu poinformowało samo stowarzyszenie.
– Z przykrością informujemy, że spółka Beskid wynajęła kancelarię, aby nas zmusić do zaprzestania informowania społeczeństwa o zamiarach i planach spółki w zakresie budowy na terenie Żywca i okolic spalarni odpadów zwanych przez nich ciepłowniami. W skierowanym do nas liście nakazuje się nam usunięcie wszelkich informacji, to jest zdjęć i postów, które jakoby naruszały dobre imię spółki Beskid Żywiec i przedstawiały nieprawdę. Bardzo jesteśmy ciekawi, ile spółka Beskid Żywiec wydaje publicznych pieniędzy na opłacanie prawników z Warszawy, aby nam „zamknąć usta”. Zapewniamy wszystkich, którzy wierzą w społeczeństwo obywatelskie w naszym mieście, że nie ulegniemy żadnej presji czy próbom zastraszania. Zobowiązaliśmy się działać dla dobra lokalnej społeczności i będziemy nadal konsekwentnie realizować zadania, zgodnie z przyjętym przez członków naszego stowarzyszenia statutem – napisali w swoim oświadczeniu przedstawiciele stowarzyszenia.
We wspomnianym piśmie kancelaria radców prawnych stwierdziła, że stowarzyszenie nie udowodniło swoich zarzutów i podaje nieprawdziwe informacje. Na kilku stronach przytacza błędne – zdaniem spółki Beskid – informacje, które podaje stowarzyszenie. Pod konkretnymi przykładami podawane jest stanowisko spółki Beskid. Kancelaria w swoim piśmie chciała także, aby stowarzyszenie zamieściło przeprosiny pod adresem spółki Beskid oraz wpłaciło po 5 tys. zł na domy dziecka oraz hospicjum świętej Faustyny. Sprawa z wezwaniem, po jego upublicznieniu, wywołała sporo kontrowersji wśród mieszkańców Żywca, którzy zaczęli się zastanawiać, ile kosztowało wynajęcie kancelarii z Warszawy oraz ile do tej pory spółka Beskid wydała na przygotowania do budowy ciepłowni/spalarni. O odpowiedzi na te pytania poprosiliśmy zarząd spółki Beskid Żywiec. Jej prezes Krzysztof Droń podkreśla, że kancelaria radców prawnych nie została wynajęta do napisania wezwania do stowarzyszenia, lecz obsługuje spółkę od 2018 roku na podstawie ustalonego ryczałtu miesięcznego. Przyznaje, że w dotychczasowych działaniach zmierzających do budowy ciepłowni na terenie miasta Żywca na organizacje konsultacji społecznych wydano 3,7 tys. zł, a na kampanię informacyjną w prasie ponad 2,3 tys. zł.
– Ponadto podjęto odpowiednie działania dla zapewnienia dodatkowego przepływu informacji poprzez Internet, ulotki oraz ogłoszenia w parafiach. W naszych pracach skupiliśmy się na spełnieniu wyśrubowanych norm środowiskowych i profesjonalnym przygotowaniu raportów środowiskowych. Koszt przygotowania dla 3 potencjalnych lokalizacji kart informacyjnych, raportów o oddziaływaniu na środowisko wraz z kompletnymi wnioskami o uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia to łącznie około 63 tys. zł, co dzięki sprawnym negocjacjom i analizie rynku jest kwotą o wartości około 1/4 typowych kwot za raporty dla tego typu instalacji. Przy typowym koszcie przygotowania dokumentacji tego typu dla skomplikowanej inwestycji na poziomie 10 – 15 proc. kosztu inwestycji, do tej pory wydano poniżej 1 proc. – stwierdza prezes Krzysztof Droń, który na nasze pytanie o powód wystosowania wezwania do stowarzyszenia stwierdził krótko, że został on opisany w piśmie.
Po jeziorze Żywieckim będzie teraz można pływać motorówkami. Do czego to doszło…spalarnie, hałas na jeziorze.. Normalnie Hongkong !
Podnieśli ceny za śmieci o 40% a teraz wyrzucają pieniądze w błoto. Panie Burmistrzu proszę się opamiętać i zrobić porządek z tym bałaganem. Na kosze na śmieci nie ma Pan pieniędzy a na pozwy są. Radni również przynoszą wstyd…
Zobaczymy jak to krematorium Żywiecczyzny powstanie, kto na tym zarobi a kto się będzie truł.
Stowarzyszenie najwyraźniej nastąpiło komuś na odcisk. Jakieś wielkie interesy zostały naruszone. Zastanówmy się kto ma być w radzie nadzorczej spalarni. Kto zarobi na budowie i eksploatacji spalarni ? Te i inne pytania pozostawiam dla czytelników.
Te pomysły o spalaniu śmieci przywiezionych spoza powiatu żywieckiego to świetny pomysł biznesowy naszego szanownego burmistrza. Możemy zarobić na tym kupę kasy, a nasz powiat nareszcie będzie słynny nie tylko z najbardziej zanieczyszczonego powietrza w Europie.
To nie są słowa od Hermenegildy. To opinia kogoś kto się podszywa pod nick.
Jak może stary człowiek wymyśleć coś nowego ?? On jest w innej epoce
Może, zależy który.
Po pierwsze powinniśmy przestać produkować tyle odpadów. Nie używać plastiku w ogóle tak jak Skandynawowie. Na zakupy z własną siatką, którą od czasu do czasu pierzemy. Resztki organiczne można przecież kompostować i używać jako naturalny nawóz. Można też skarmiać nimi świnie tak jak kiedyś było. Stare meble można rozkręcać na metal i drewno czy MDF. Myślę, że i huta przyjmie, z płyt też coś się da zrobić. Na wszystko jest sposób, tylko trzeba chcieć i pomyśleć. Spalanie to ostateczność. A jeżeli chcemy być powiatem ekologicznym to niech powstanie jedna porządna ( droga ) spalarnia, która w temperaturze min. 3000 stopni… Czytaj więcej »
Rzeczywiście pomysły babci Jadzi. Najlepszy jest ten, że własną siatkę od czasu do czasu pierzemy.
Aleś ty głupi/a
Jeszcze chciałbym (chciałabym) wiedzieć w którym miejscu. Aby się poprawić. Głupota (niektóra) daje się poprawić.
Nie komentuj jak nie masz pojęcia o niczym.
E tam na niczym. Znam się np. kiedy trzeba wyprać własną siatkę. I, że nie mogę resztkami organicznymi skarmiać świnie jak ich nie mam, kompostować jak mieszkam w bloku, nie mam działki.
Wiem też babciu Jadziu, że nie da się w mieszkaniu w bloku rozbierać starych mebli, segregować na części a i np. starej pralki. Dlatego wystawia się je w całości do zabrania a są od tego firmy co się tym zajmują.