To finał sprawy, która wstrząsnęła nie tylko Śląskiem Cieszyńskim. Prokuratorzy z Bielska-Białej ustalili przyczyny wybuchu gazu w Ustroniu.
Przypomnijmy, do eksplozji doszło 4 grudnia zeszłego roku. W wyniku zdarzenia zginęły dwie osoby – Stanisław i Karol. Ich ciała przez kilka godzin przysypane były gruzem. Żona jednej z ofiar cudem przeżyła katastrofę. Dzięki akcji ratunkowej udało się ją wynieść z walącego się i objętego pożarem budynku. W wyniku eksplozji budynek ostatecznie został kompletnie zniszczony. Dach nad głową straciły aż trzy rodziny. Widok gruzowiska na ul. Polańskiej chwyta mocno za serce…
Dziś już wiadomo, że wybuch nie był wypadkiem. Jedna z ofiar mieszkająca na ul. Polańskiej okazała się być sprawcą tej tragedii. Mężczyzna do wybuchu doprowadził umyślnie. Gdyby przeżył, groziłoby mu 12 lat za kratkami. Sam jednak zginął pod gruzami… – 30 czerwca 2023 r. w Prokuraturze Okręgowej w Bielsku-Białej, wydano postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie dotyczącej zaistniałego w dniu 4 grudnia 2022 r. w Ustroniu sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób i imieniu w wielkich rozmiarach w postaci eksplozji materiałów łatwopalnych, a to gazu propan-butan w budynku mieszkalnym i zawalenia się tego obiektu, w konsekwencji czego śmierć poniosły dwie osoby, a jedna doznała obrażeń ciała, tj. o czyn z art. 163 § 1 pkt 3 k.k. w zw. z art. 163 § 3 k.k. i art. 157 § 1 k.k. przy zast. art. 11 § 2 k.k. – wobec śmierci sprawcy czynu – informuje Agnieszka Michulec, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.
Według naszych nieoficjalnych informacji, do wykonania tak dramatycznego kroku popchnęła mężczyznę groźba rozwodu. Nie zamierzał on wyprowadzić się z budynku. Straszył swoją małżonkę, że remontowanego przez lata domu jej nie odda. Że zostawi jej tylko kamienie. Niestety te groźby nie były czcze. W wyniku jego decyzji ucierpiała rodzina mieszkająca dosłownie za ścianą. W ułamku sekundy stracili tak wiele…. Przez desperacką decyzję sprawcy, zginął też mężczyzna, który przez wiele lat był strażakiem ochotnikiem, kochający ojciec i mąż. Mieszkał w tym samym budynku, w mieszkaniu obok. Żona ustrońskiego druha została ciężko ranna. Na szczęście jego córka z partnerem i ich malutkim dzieckiem byli w chwili tragedii poza domem.
To właśnie z nią w styczniu udało się porozmawiać Beskidzkiej TV. Zobaczcie koniecznie ten reportaż… Przypominamy także, że na rzecz Klaudii i jej mamy trwa zbiórka – tutaj.
Kobieta jest jak fala, albo cię podtrzymuje, albo zatapia.
a ryba podobno nie ma głosu, więc jak wydali to o kobiecie nie wiadomo której, dla ryby ważne że jak fala
Ryba faktycznie nie ma głosu ale chwalić Pana Boga pisać potrafi.
jeszcze trzeba aby pisanie było zrozumiałe, no chyba że rybie chodzi o syrenę, jakaś kobieta zawsze jest a i są fale
Aforyzm to inaczej sentencja, złota myśl, krótka wypowiedź, która ma na celu przekazanie jakiejś prawdy o charakterze filozoficznym
To rozumiem, trzeba było dopisać autora aforyzmu, nie polecam aby to była Hermenegilda, nie da rady oba samce
Takie zachowanie to tylko mężczyzna. Kobiety tak nie robią. W dodatku zhańbił mundur strażaka
Proszę dokładnie przeczytać artykuł!
Czytanie ze zrozumieniem się kłania
Córka nie wiedziała o konflikcie u rodziców i że ojciec się odgrażał?, nie przywoływać reportażu.
Proszę dokładnie przeczytać artykuł!
Czyli szpak dziobał bociana