Na wyżyny głupoty wspiął się młodzian, który rozbijał się bmw po gminie Kęty. W nosie miał nawet podstawowe przepisy ruchu drogowego, ale najpoważniejszym występkiem było prowadzenie pod wpływem narkotyków.
Do zdarzenia doszło wczoraj w Bulowicach w gminie Kęty. Tuż po 19.00 na ul. Bielskiej policjanci z grupy „Speed” postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę bmw. A to dlatego, że nie trzymał toru jazdy, nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa i trzymał telefon w ręku.
27-letni kierowca, mieszkaniec Kęt, musiał dmuchnąć w alkomat. Urządzenie nie wykazało obecności alkoholu. Inaczej było w przypadku badania narkotestem. W ślinie mężczyzny wykazał on obecność metamfetaminy. Kierowca został więc zatrzymany. Do badań toksykologicznych została mu pobrana krew.
– Za kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem środków odurzających grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi oraz konfiskata pojazdu – przypomina Małgorzata Jurecka, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu.