W niedzielę około 4.20 nad ranem policjanci z Rajczy otrzymali zgłoszenie o naruszeniu ciszy nocnej. Pojechali pod wskazany adres, ale na miejscu nie było jednak sprawcy wykroczenia.
Stróże prawa nie odpuścili i zaczęli szukać mężczyzny. Jak się okazało, 31-latek ukrył się przed nimi w szafie. Gdy mundurowi znaleźli jego skrytkę ten wpadł w szał i naruszył nietykalność cielesną jednego z policjantów. Został szybko obezwładniony i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut. Odpowie również za spowodowanie obrażeń ciała policjanta. Za popełnione przestępstwo w więzieniu może spędzić nawet 5 lat.