To zdarza się każdego roku. Przy koszeniu traw głównie na nieużytkach może dojść do dramatów. Tak było w Jaworzu, gdzie kosiarka rotacyjna zraniła kilka młodych saren.
– Takie sytuacje powtarzają się każdego, niestety roku – mówi Sławomir Łyczko z ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt „Mysikrólik” w Bielsku-Białej. – O tej porze roku w wysokich trawach na nieużytkach, przy zagajnikach, ale też tam, gdzie sarna może swobodnie wejść, można natknąć się na młode sarny, zające. Przy koszeniu dochodzi później do dramatów.
W Jaworzu podczas koszenia trawy kosiarką rotacyjną zranionych zostało kilka młodych saren. Ranne zwierzęta przewiezione zostały do ośrodka „Mysikrólik”.
– Niestety obrażenia były tak poważne, że nie udało się ich uratować – mówi Łyczko, który apeluje do wszystkich, którzy koszą trawy: – Uważajcie, bo w trawie o tej porze roku tętni życie. Jeśli już musicie kosić, zaczynajcie to od środka łąki, aby zwierzęta miały szansę uciec. Najlepiej zaś sprawdzić teren.
Redakcja. Jak można publikować takie zdjęcie ??? Ja trawy nie koszę !
to zwierzęta reagują ucieczką przy intensywnym hałasie.
No, chyba, że ta kosiarka posiada cechy (sic!) “Aerospatiale SA 342M Gazelle” z filmu “Błękitny Grom” rok produkcji 1983. A od tamtego czasu rzecz oczywista, technologia sprintem w przód poszła. Taka niesłyszalna kosiarka to nawet i fajna jest.
Młoda Sarna w chwili zagrożenia nie ucieknie. Zostanie całkowicie w bezruchu i będzie leżeć udając, że jej tam nie ma.
co to dowodzi?
Zdjęcie nie do pokazywania. Koszenie od środka łąki? Kto tak robi z rolników i będzie robił?