Dziś (1 czerwca), w Dzień Dziecka, finaliści olimpiady kardiologicznej poznawali charakterystykę pracy na oddziałach kardiologicznych oraz kardiochirurgicznym Polsko-Amerykańskich Klinik Serca w Bielsku-Białej.
W ramach Podbeskidzkich Warsztatów Diagnostyki Obrazowej i Procedur Małoinwazyjnych, inicjator wydarzenia prof. dr hab. n. med. Krzysztof Milewski– kardiolog, ordynator Oddziału Kardiologii Polsko-Amerykańskich Klinik Serca wraz z dr n. med. Witoldem Gerberem- kardiochirurgiem, ordynatorem Oddziału Kardiochirurgii PAKS poprowadzili dziś warsztaty teoretyczne oraz praktyczne dla laureatów olimpiady kardiologicznej z I Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika oraz II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej w Katowicach.
W aktualnym roku szkolnym, w obu liceach, prof. Milewski wygłosił serie wykładów dla uczniów 3 klasy o profilu biologiczno-chemicznym. W celu przygotowania ich do olimpiady z wiedzy kardiologicznej, pogłębiania zainteresowań, dotyczących nauk biologicznych i medycznych oraz zachęcenia do podjęcia nauki na kierunkach medycznych. W olimpiadzie pod hasłem „Medyczna-diagnostyka i choroby serca” wzięło udział 70. uczniów z obu liceów. Wyłoniono 10. laureatów. Zwycięscy w nagrodę uczestniczą w warsztatach. Poznają charakterystykę pracy na oddziałach kardiologicznych oraz kardiochirurgicznym Polsko-Amerykańskich Klinik Serca w Bielsku-Białej.
O godz. 12:30 uczniów powitali prof. dr hab. n. med. Krzysztof Milewski wraz z dr n. med. Witoldem Gerberem w PAKS Bielsko-Biała. Potem brali udział w wybranych procedurach kardiologicznych i kardiochirurgicznych (UKG, koronarografia, angioplastyka wieńcowa, operacja zastawkowa lub pomostowania tętnic wieńcowych). Spotkanie zostało zwieńczone odbyciem kursu szycia chirurgicznego.
Takie wydarzenia sprzyjają podejmowaniu przez uczniów trafnych decyzji w planowaniu drogi edukacyjnej i zawodowej oraz są wyjątkową okazją, aby zobaczyć jak ważna i wymagająca jest praca oddziału kardiologicznego i kardiochirurgicznego.
– Oprócz proponowanych prelekcji teoretycznych, była też część praktyczna poświęcona UKG. Koncentrowaliśmy się na doskonaleniu u uczestników praktycznych umiejętności zastosowania technik wykorzystywanych w diagnostyce i terapii schorzeń sercowo-naczyniowych. Każdy z wykładów zakończy się czasem poświęconym na wymianę myśli i doświadczeń – mówił prof. dr hab. n.med. Krzysztof Milewski.
Po reakcji młodych ludzi na przekazywane informacje i pokazywane prezentacje widać było, że nie znaleźli się tam przypadkowo. Praktycznie wszyscy deklarowali chęć kontynuowania nauki na kierunkach medycznych, wielu z nich jest już po egzaminach i czeka właśnie na wyniki. Prof. Milewski niejednokrotnie z uznaniem komentował posiadaną przez nich już na tym etapie wiedzę.
Więcej o tym wydarzeniu będzie można przeczytać w wydaniu Kroniki Beskidzkiej z 9 czerwca.
Cieszymy się. To dobra wiadomość.
Nie ma z czego się cieszyć, podszywacz, że będziesz chory na serce, lepsi przyszli przewodnicy po zdrowym życiu. Trafisz do przyszłych kardiochirurgów jak się będziesz emocjonował podszywaniem się, knuciem – serce cierpi, oj cierpi. Dobra wiadomość jest taka, że na komunał jest mądra odpowiedź (jeszcze nie dowiedziałeś się ze słownika co to komunał aby ich nie pisać bo nic nie wnoszą, nuda?).
Musi być dopływ świeżej krwi. Ludzie się starzeją, oczy i ręce już nie te więc ktoś młody z energią zawsze się przyda
Oczy to okulista a ręce ortopeda u pacjentów. Choroby cywilizacji to otyłość, miażdżyca, cukrzyca a więc tutaj przede wszystkim zapobieganie a nie leczenie. Młody narybek jest wszędzie konieczny, też kościół narzeka na brak powołań i tam dopiero jest koncentracja rządów emerytów.
Piszesz z TROLLEM, on robi wszystko żeby mącić na tym portalu. Używał kiedyś nicków Hermenegilda, ono, Konstantynopolitanczykówna, Iza, osiołek ale go rozpracowałam. Aktualnie pisze te swoje bzdury bez żadnego nicka.
Podszywacz, z dzieciństwa pamiętam, że były skargi wśród rodzeństwa do mamy: “mama a Janek (załóżmy) się bije” – to co tutaj piszesz to właśnie dziecinada, wstyd mi za takie wypowiedzi pod nickiem Hermenegilda.
A co ty facet masz do nicku Hermenegilda?
nicka się odmienia
To sobie odmieniaj trollu, możesz nawet w osobie trzeciej.
było ono, podszywacz, i niie pozwoliłeś, wiesz czego chcesz?
Podszywacz, jeśli jesteś taki zdolny, że umiesz rozpracowywać, potrzebni są chętni do wojska, płacą, tam możesz się wykazać w służbach wywiadowczych obierając zamiast Hermenegilda oryginał pseudonim Maciaszczyk. Na pewno sprawdzisz się bez trollowania, meldunki na podejrzanego już masz opanowane.
No i to są właśnie te twoje wartościowe komentarze… Bzdury, bzdury, bzdury. Dlatego już NIE możesz ich firmować MOIM imieniem.Zawsze jednak mozesz podpisać się OSIOŁ.
to nie bzdury, coś takiego nazywa się kpieniem z podszywacza jeśli się uważa za cwańszego głupszy od mądrzejszego. Jak najbardziej, to są wartościowe komentarze w danych okolicznościach, ale do głupszego nie dociera.
Głupszego czyli do ciebie.
powiedziałem, że nie dociera.
?
Pomyliło się podszywaczowi w którą stronę skierować kciuk, oczywiście lepiej aby liter nie używał.