Beskidzcy goprowcy górscy wraz z kolegami z Grupy Krynickiej GOPR przeprowadzili kolejną już w tym roku akcję poszukiwawczą w kopalni. Tym razem przewodnicy z psami szukali zaginionego pod ziemią górnika w należącej do Polskiej Grupy Górniczej kopali węgla kamiennego Staszic-Wujek w Katowicach .
W nocy z 23 na 24 listopada około trzeciej nad ranem dyspozytor zakładu otrzymał informację, że na poziomie 500 odnaleziono lampę górniczą i hełm jednego z górników. Ruszyła akcja poszukiwawcza, w której udział wzięli ratownicy górscy z psami, będący akurat na szkoleniu centralnym zorganizowanym przez Grupę Krynicką GOPR. – Otrzymaliśmy prośbę o wzięcie udziału w akcji ratowniczej w KWK Staszic-Wujek – informuję krótko na swoim FB goprowcy – dodając, że na miejsce wysłano dwóch przewodników z psami – Miję z Grupa Podhalańska GOPR oraz Oslo z GOPR Beskidy.
To właśnie te Czworonogi pomogły zlokalizować ciało nieżyjącego już 48-letniego górnika.
Przypomnijmy, iż w październiku Oslo wraz z przewodnikiem odnaleźli ciała górników, którzy zginęli w katastrofie w kopalni Pniówek.
