Po odwołaniu kwalifikacji do niedzielnego konkursu o Puchar Świata na skoczni w Engelbergu z powodu szalejącego wiatru, organizatorzy zdecydowali o przeprowadzeniu konkursu z udziałem wszystkich zgłoszonych zawodników. W gronie 63 skoczków była siódemka biało-czerwonych. Tylko dwójka awansowała do finałowej serii.
Kamil Stoch przystępował do drugiego skoku zajmując piątą lokatę, natomiast Stefan Hula był 28. Zawodnik z Beskidów Hula w drugiej serii uzyskał 117,5 m, co dało ostatecznie awans na 25. pozycję. Stoch skoczył tylko metr dalej, co kosztowało go spadek na 9. miejsce. Nie poradził sobie z ekstremalnym wiatrem, czego dowodem było dodanie do ogólnej noty ponad 20 pkt. za niekorzystne warunki.
Zawody wygrał Ryoyu Kobayashi (15 podium w karierze), drugi był Peter Prevc, a trzeci Jan Hoerl. Piotr Żyła zajął 33. miejsce, Maciej Kot – 35, Klemens Murańka – 44, Dawid Kubacki – 47, a Jakub Wolny – 52. Jednym słowem Polacy nie odegrali w konkursie istotnej roli.
Liderem generalki został Kobayashi – 440 pkt., który wyprzedza Krafta – 369 pkt., Geigera – 347 pkt. i Stocha (awans o jedną lokatę) – 275 pkt. Kubacki jest 15, Żyła – 20, Kot – 33, Hula – 34, Wolny – 36, Murańka – 53.
Z racji odwołanych z powodu braku śniegu Mistrzostw Polski w Wiśle, zawodnicy mają teraz krótką przerwę od startów. 28 grudnia rozpocznie się Turniej Czterech Skoczni. Trener Michal Doleżal nie dokonał żadnych zmian w “żelaznym” składzie. W TCS wystartują: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Maciej Kot, Jakub Wolny i Stefan Hula.