Temat związany z BIO odpadami był wielokrotnie poruszany szczególnie w kontekście przemyślanych zakupów oraz niemarnowania jedzenia. To perspektywa, w której odpad jeszcze nie powstał, a nasze nawyki, np.: zakupy z listą, pilnowanie terminów ważności produktów czy gotowanie z wykorzystaniem resztek, będzie wpływało na to, ile odpadów tej frakcji finalnie wytworzymy.
W dzisiejszym cyklu chcemy poruszyć temat BIO z perspektywy już wygenerowanego odpadu. Bo choć ogólne zasady segregacji są znane, niestety powtarzają się pewne błędy, które wpływają nie tylko na sposób postępowania z tymi odpadami w gospodarstwie domowym, ale również w późniejszym ich przetwarzaniu.
Na wstępie warto zaznaczyć, że najlepiej jest, aby bioodpady były wyrzucane luzem, bądź w papierowych torbach. Dostęp powietrza sprawi, że odpady te zasuszą się. Dodatkowo do bioodpadów można wyrzucać zużyte ręczniki kuchenne lub chusteczki, czy serwetki. Będą one stanowiły dobry materiał strukturalny, który wyciągnie nam wilgoć z odpadów. Zbieranie bioodpadów w plastikowych workach sprawia, że ulegają one uwodnieniu, a to z kolei powoduje pojawienie się nieprzyjemnego zapachu. Problem ten można szczególnie zaobserwować w upalne dni.
Jeśli musimy wyrzucić przeterminowany lub zepsuty produkt spożywczy, należy rozdzielić od siebie opakowanie od treści spożywczej. Niestety wśród odpadów, które każdego dnia trafiają do Zakładu Gospodarki Odpadami S.A. w Bielsku-Białej, we frakcji odpadów kuchennych, nagminnie można zaobserwować opakowania szklane, plastikowe czy duże ilości folii. Są to tzw. „wtrącenia” lub „zanieczyszczenia”, które mocno wpływają na proces przetwarzania tych odpadów w kompostowni i jakość produktu końcowego, jakim jest kompost: KompoBiBiku (z odpadów BIO kuchennych) oraz KompoBiBi (z odpadów zielonych). KompoBibiku i KompoBiBi są to produkty certyfikowane, które od lat udostępniane są mieszkańcom Bielska-Białej*.
Jako zakład przetwarzający odpady mamy również do czynienia z sytuacją odwrotną, kiedy to frakcje odpadów organicznych wyrzucane są do żółtego lub niebieskiego kosza, przeznaczonego na surowce. Szczególnie dotyczy to makulatury. Należy zaznaczyć, że jeśli taki materiał, jak papier, który z powodzeniem mógłby trafić do recyklingu, zostanie zanieczyszczony resztkami organicznymi, to jego odzysk będzie mocno utrudniony. I tu zamyka się nam niejako koło i wracamy do sedna segregacji – po co ona jest. Odpowiedz jest prosta: dobrze posegregowany surowiec to czysty surowiec, który może wrócić do obiegu w postaci nowego opakowania z plastiku lub papieru. Mieszanie tworzyw sztucznych czy papieru z odpadami BIO, pogarsza ich jakość i utrudnia recykling, a w niektórych przypadkach uniemożliwia go.
Na sam koniec warto przypomnieć, że choć kiedyś istniały odpady mokre, do których mogliśmy wyrzucać środki higieniczne wraz z resztkami jedzenia, to teraz już tak nie jest. Do odpadów BIO nie powinny trafiać więc pieluchy, podpaski, zwierzęce odchody czy materiał nimi zanieczyszczony. Koszem odpowiem dla wymienionych odpadów, jest kosz czarny przeznaczony na Pozostałości po segregowaniu.
Jeśli chcemy być osobami świadomymi i odpowiedzialnymi za środowisko, to warto w kontekście bioodpadów przyjąć perspektywę ograniczenia ich powstawaniu np. robiąc listę zakupów lub wybierać towary, które nie są wielokrotnie opakowane. Czasem wystarczy drobna zmiana nawyków, a zobaczymy jak zmieni się nasze gospodarowanie odpadami w najbliższym otoczeniu.
*Więcej informacji na temat certyfikowanego kompostu KompoBiBi oraz KompoBiBiku na stronie www.zgo.bielsko.pl