W ciągu najbliższych kilku lat wielką metamorfozę mają przejść cztery miejskie parki w Bielsku-Białej. Samorząd chce je zrewitalizować za unijne pieniądze. Urząd Miejski jest w trakcie wysyłania wniosków o dofinansowanie tego przedsięwzięcia. Chodzi o nieco ponad 6 milionów złotych, jakie władze miasta chcą pozyskać na ten cel z Brukseli. Reszta – około 1,2 miliona – ma pochodzić z budżetu gminy.
Adam Grzywacz, szef Wydziału Gospodarki Miejskiej bielskiego ratusza ma nadzieję, że jeśli sprawy potoczą się po myśli urzędników, to jeszcze w tym roku uda się podpisać z marszałkiem województwa umowę dotyczącą przekazania do Bielska-Białej unijnych funduszy. Oznaczałoby to, że prace mogłyby ruszyć w roku przyszłym i zakończyć się do roku 2020 (ostateczne zamknięcie i rozliczenie projektu). Chodzi głównie o niewielki park za ratuszem
oraz nieco większy park Włókniarzy wraz z placem Mickiewicza nad brzegiem Białej.
Poza tym rewitalizacji ma być poddany jeszcze park (a właściwie ogródek rekreacyjny), usytuowany pomiędzy ulicami Zieloną i Broniewskiego
oraz niewielki skwer przy ulicy Zdrojowej w pobliżu nowo powstałego hospicjum.
Wszystkie znajdują się w centrum miasta i od dawna są bardzo popularnymi miejscami wypoczynku i spacerów bielszczan. To istotne, bo choć w Bielsku-Białej jest sporo zieleni, a na jego obrzeżach znajdują się doskonałe miejsca rekreacyjne, w obrębie centrum i wielkich osiedli mieszkaniowych przestrzeni parkowej nie ma zbyt wiele. Dlatego to co jest, trzeba otoczyć szczególną troską i – co najważniejsze – w końcu odrestaurować.
Wszystkie z wymienionych parków od bardzo dawna nie były odnawiane i nie prezentują się już dobrze. Dziurawe i krzywe alejki, stare ławki, słabe oświetlenie, brak odpowiedniej infrastruktury rekreacyjnej, zapuszczona zieleń… Długo można by wymieniać mankamenty, na jakie zwracają uwagę ci, którzy odwiedzają te miejsca. To właśnie ma się zmienić.
Władze miasta, nauczone najwyraźniej przykrymi doświadczeniami, jakie towarzyszyły pracom rewitalizacyjnym w parku Słowackiego, teraz do sprawy podeszły w sposób bardziej systematyczny. Wtedy zarzucono bowiem inwestorowi – sprawa wciąż jeszcze budzi wiele emocji – że roboty budowlane prowadzone na terenie parku doprowadziły do uszkodzenia kilku drzew. Dlatego obecnie, zanim opracowano projekty rewitalizacji czterech parków, przeprowadzono na ich terenie inwentaryzację zieleni, w tym zbadano dokładnie stan rosnących tam drzew. Na tej podstawie zaplanowane zostały prace pielęgnacyjne oraz sposób w jaki zieleń ma być odtworzona. Z informacji uzyskanych w ratuszu wynika bowiem, że zaplanowane we wszystkich parkach roboty w praktyce mają polegać na gruntownej modernizacji istniejących tam już założeń. Odnowione zostaną alejki, pojawią się nowe latarnie, nowe kosze na śmieci, zieleń zostanie wypielęgnowania i uzupełniona, a infrastruktura rekreacyjno-wypoczynkowa naprawiona.
Nie oznacza to jednak, że nic nowego się nie pojawi. Każdy o coś się wzbogaci i każdy – tak przynajmniej wynika z wypowiedzi urzędników – zyska po rewitalizacji swój własny charakter. O szczegółach jeszcze za wcześnie pisać. Zwłaszcza że decyzja w sprawie unijnych pieniędzy jeszcze nie zapadła. Można jednak nadmienić, że park za ratuszem władze miasta chcą powiększyć o teren, który niegdyś wchodził w jego skład, a obecnie jest gruntem prywatnym, niedostępnym dla mieszkańców miasta. Chodzi o spory kawałek ogrodzonego terenu położonego po zachodniej stronie parku. Ratusz prowadzi rozmowy z właścicielem działki w celu jej pozyskania na potrzeby publiczne.
Także w przypadku parku Włókniarzy szykuje się spora niespodzianka. – Założenie jest takie, aby przybliżyć ten park do rzeki – mówi Henryk Juszczyk, pełnomocnik prezydenta miasta. W rejonie obecnego placu zabaw, na brzegu Białej, ma powstać coś na kształt prowadzących do rzeki schodów, dzięki którym będzie można bezpiecznie dotrzeć do wody. Oczywiście nie będzie to kąpielisko, jednak z pewnością taka „plaża” w parku w centrum miasta, nad brzegiem coraz czystszej rzeki stanowić będzie dużą atrakcję. Poza tym kompletnie ma się zmienić obecny sposób zagospodarowania placu Mickiewicza, położonego na skraju parku, naprzeciwko pomnika wieszcza. Znikną stamtąd między innymi stare, mocno już zdziczałe rabaty z różami, a w ich miejsc pojawią się nowe klomby i drzewa. Oblicze zmieni także ogrodzony płotem park-ogród przy ulicy Zielonej. Obecnie służy głównie rodzicom, którzy lubią przychodzić tam ze swoimi pociechami (inna sprawa, że bywa także miejscem pijackich libacji). Po rewitalizacji park również będzie nastawiony głównie na wypoczynek dzieci. I to także tych niepełnosprawnych, bo ma mieć charakter integracyjnego placu zabaw.
Jeśli chodzi o skwer przy ulicy Zdrojowej, to jego rewitalizacja ma sprowadzić się przede wszystkim do ogólnie pojętego zagospodarowania – z myślą o wypoczynku bielszczan – mocno już zapuszczonego zielonego zakątka. Odnowione ma być również istniejące tam niegdyś niewielkie boisko oraz sprzęty rekreacyjne dla najmłodszych, m.in. huśtawki).