Frekwencja w wyborach parlamentarnych jest tak duża, że do komisji w Bielsku-Białej konieczne było dostarczenie dodatkowych kart do głosowania. Na ten moment w wielu miejscach regionie przekracza ona 60 proc. Policja informuje o jednym incydencie w powiecie bielskim.
Jak przekazała Państwowa Komisja Wyborcza, na godz. 17.00 frekwencja w kraju wyniosła 57,54 proc. Ponad 61 proc. uprawnionych mieszkańców zagłosowało w Bielsku-Białej. To jeden z najwyższych wyników w województwie. Frekwencja w powiecie żywieckim wyniosła 59,59 proc, w cieszyńskim 54,66 proc, z kolei w bielskim 62,61 proc. Wysoki wynik frekwencji w Bielsku-Białej sprawił, że konieczne było dostarczenie dodatkowych kart do głosowania.
Komenda Miejska Policji w Bielsku-Białej informuje o jednym incydencie na terenie powiatu bielskiego. Chodzi o sytuację, do której doszło w lokalu wyborczym na terenie Rybarzowic. Mężczyzna chciał głosować, jednak nie był zameldowany w tym okręgu. Nie mógł zrozumieć tych okoliczności w związku z tym podniósł głos. 68-latek był trzeźwy, został ukarany mandatem karnym za zakłócanie porządku publicznego. Przypomnijmy, że lokale wyborcze są otwarte do godz. 21.00.