Szlagier 4. kolejki skoczowskiej klasy A okazał się hitowy tylko z nazwy. Olza Pogwizdów i Wisła Strumień stworzyły przeciętne widowisko, w którym padł remis 1:1.
W pierwszej połowie na boisko było dużo chaosu i niedokładności, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Jedynymi momentami godnymi odnotowania był groźny strzał nad poprzeczką gości, który oddał Bartosz Wojtków, oraz gol z rzutu karnego dla gospodarzy, autorstwa Patryka Nowaka w 38. minucie gry.
Druga odsłona spotkania była ciekawsza, za sprawą szybkiego wyrównania przyjezdnych. W 47. minucie składną akcję Wisły Strumień sfinalizował Bartosz Wojtków. Obie ekipy do końca walczyły o pełną pulę i stworzyły kilka stuprocentowych okazji do zdobycia bramki, która przechyliłaby szalę zwycięstwa na jedną ze stron. Więcej szans mieli goście, a najbliżej celu był Bartosz Wojtków, po którego ładnej akcji i efektownym strzale futbolówka wylądowała na poprzeczce. Ostatecznie jednak zawody zakończyły się sprawiedliwym podziałem punktów.
Więcej o tym meczu z komentarzem trenerów obu drużyn w piątkowym Głosie Ziemi Cieszyńskiej.