Plany były ambitne, lecz do realizacji jest znacznie dalej, niż było przed rokiem. Samorządowcy z Zatora, nie oglądając się na innych, wzięli więc sprawy w swoje ręce.
Planowano z rozmachem. Do 2020 roku miało powstać w Małopolsce ponad 600 km tras rowerowych, w tym VeloSkawa prowadząca z Suchej Beskidzkiej przez Dolinę Karpia do Bolesławca. Jednakże realizacja przedsięwzięcia okazała się znaczne bardziej kosztowna, niż zakładał wstępny projekt, a efektem będą spore opóźnienia w inwestycji. Nieoficjalnie w Urzędzie Marszałkowskim można usłyszeć, że trasa VeloSkawa na szansę na realizację po roku 2026. – Nie będziemy tak długo czekać, sami zbudujemy trasę rowerową prowadzącą przez najpiękniejsze zakątki naszej gminy – stwierdza burmistrz Zatora Mariusz Makuch. – Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie budowy trasy rowerowej wiodącej od zamku w Zatorze (tzw. Pałac Potockich, niegdyś siedziba książąt zatorskich – przyp. aut.) do zamku w Rudzach (zbudowany około 1575 roku przez urzędnika królewskiego Dziwisza Brandysa – przyp. aut.). Wniosek o dofinansowanie budowy kwotą 300 tys. zł został zakwalifikowany do realizacji. Gmina na budowę wyłoży dodatkowo 100 tys. zł, co pozwoli na zbudowanie trasy o utwardzonej, acz nie asfaltowej nawierzchni, bowiem wówczas koszty byłyby znacznie wyższe. Jeżeli nie pojawią się niemożliwe obecnie do przewidzenia problemy, rowerowa ścieżka powstanie do lata przyszłego roku – zapowiada włodarz.
Trasa będzie prowadzić wzdłuż Skawy i wśród stawów, co zdaniem przygotowujących projekt sprawi, że będzie to jeden z najatrakcyjniejszych traktów rowerowych w Małopolsce. Co istotne, został wytyczony po płaskim terenie, toteż będzie dostępny także dla mniej wytrawnych pasjonatów dwóch kółek.
