Sport Wadowice

Rowerem non-stop przez Małopolskę

Artur Byrski (z lewej) i Andrzej Kramarczyk na dzisiejszej konferencji prasowej. Fot. Bogdan Szpila

W najbliższą sobotę, 17 lipca małopolskie szosy będą areną kolarskiego ultramaratonu.

Małopolska 500-ka” to jeden z pięciu organizowanych w tym roku kolarskich ultramaratonów z cyklu Pucharu Polski. Organizatorem zawodów jest klub Aquila Peleton Wadowice.

Zawodnicy i zawodniczki będą rywalizować w kategorii open lub solo. Kategoria open umożliwia jazdę w 6-osobowej grupie. Solo oznacza samotność na trasie. Minimalna odległość między zawodnikami w tej kategorii wynosi 100 metrów (nie dotyczy momentu wyprzedzania).

Start w sobotę, 17 lipca. Pierwsi zawodnicy wyruszą na trasę o godzinie 7.00 z parkingu w Czartaku. – Zawodnicy mają do wyboru dwa warianty – o długości 500 lub 250 km. Trasa 500-ki prowadzi przez Suchą Beskidzką, Nowy Targ, Nowy Sącz, Limanową, Nowy Wiśnicz, Niepołomice, Michów, Ojców, Olkusz, Krzeszowice, Oświęcim, Wieprz – informuje Artur Byrski, komandor wyścigu. – Suma przewyższeń wyścigu wynosi 5431 m. Krótsza trasa ma sumę przewyższeń aż 5628 m. Została wytyczona przez Naprawę, Łętownię, Żarnówkę, Maków Podhalański, Lanckoronę, Stryszów, Łękawicę. To bardzo wymagająca trasa o stromych podjazdach i zjazdach z licznymi zakrętami. Wymaga od uczestników nie lada kondycji i koncentracji – podkreśla Byrski.

Ultramaratończycy pojadą drogami publicznymi (krajowe, wojewódzkie, gminne, ścieżki rowerowe). Na trasie czekają ich punkty żywnościowe i kontrolne. Każdy rower będzie „uzbrojony” w nadajnik GPS, toteż kibicowanie jest możliwe non-stop. Szczegóły: http://peletonwadowice.pl/regulamin-m500-2021/

Kolarstwo szosowe to obok trialu rowerowego (zwanego również cykotrialem) i BMX kolejna dyscyplina uprawiana przez zawodników Wadowickiej Aquili. Kolarski ultramaraton nie podlega zasadom Międzynarodowej Unii Kolarskiej UCI, co wcale nie umniejsza roli tej dyscypliny – twierdzi Andrzej Kramarczyk, prezes Aquili, trener kadry narodowej BMX. – UCI prowadzi i nadzoruje zawody w których długość jednego odcinka wyścigu wynosi maksymalnie 300 km. Tymczasem ściganie się na trasach znacznie dłuższych jest bardzo popularne szczególnie w Europie. Dla tych herosów pokonanie 700 km jednym cięgiem oznacza co najwyżej jak to określają – przyjemne zmęczenie.
Grupa Peleton pojawiła się w naszym kubie przed kilkoma laty. I świetnie się nam współpracuje. Kolarski ultramaraton to nasze najmłodsze dziecko. Widać wyraźnie, że się fantastycznie rozwija – dodaje prezes.

 

google_news