Wydarzenia Sucha Beskidzka

Rozczarowany burmistrz Suchej Beskidzkiej: Po co się było wysilać?

Fot. Paweł Szczotka

Ponad 53 miliony złotych rządowej dotacji otrzymały gminy z powiatu suskiego na budowę sieci wodociągowych i kanalizacyjnych. Ale niemiłego zaskoczenia doznali w Suchej Beskidzkiej. Chociaż miasto, jako gmina, jest czwarte pod względem liczby mieszkańców w powiecie suskim, dostało najmniej spośród dziewięciu. W dodatku z przeznaczeniem tylko na sieć wodociągową. Rozczarowany burmistrz Suchej Beskidzkiej Stanisław Lichosyt zastanawia się, czy warto było wcześniej tak mocno się wysilać i zadłużać miasto, by budować sieć kanalizacyjną.

W oficjalnym komunikacie Ministerstwo Finansów pochwaliło się, że rząd rozdysponował 4 miliardy złotych dla 1714 gmin w całej Polsce na inwestycje wodno-kanalizacyjne.

Gminy nie musiały składać wniosków. Pieniądze trafią do tych samorządów, które mają w zakresie tego rodzaju przedsięwzięć największe potrzeby. Te pieniądze są im po prostu potrzebne. Znacząco poprawią one komfort życia milionów Polaków i stan środowiska naturalnego. Podział nastąpił automatycznie na postawie algorytmów, które oparto na obiektywnych danych wskazanych w ustawie, w tym dotyczących zamożności, a także danych Głównego Urzędu Statystycznego na 31 października 2021 roku. Pieniądze gminy mogą przeznaczyć zgodnie ze swoimi potrzebami i wydać je w latach 2021-2024 – stwierdził wiceminister finansów Sebastian Skuza.

Do powiatu suskiego trafiło w sumie ponad 53,4 mln zł. Najwięcej, bo prawie 11 mln zł, do gminy Budzów. Z kolei najmniej – 1,222 mln zł – do Suchej Beskidzkiej. I właśnie tutaj samorządowcy nie kryją zaskoczenia, a wręcz rozgoryczenia, bo ich zdaniem to za małe pieniądze w porównaniu do innych gmin. Przewodniczący Rady Miasta Sucha Beskidzka Krystian Krzeszowiak i radny miejski Tadeusz Kosman wyrażali swoje zdziwienie podczas niedawnych obrad.

Cieszę się z każdych pieniędzy, które płyną do budżetu miasta. Przyznam, że szukałem w pamięci, kiedy składałem wniosek na taką dotację. Okazało się, że znaleziono w budżecie państwa pieniądze i premier Mateusz Morawiecki rozdzielił według ilości posiadanych sieci kanalizacyjnej i wodociągowej. Okazało się też, że jesteśmy na tak wysokim poziomie skanalizowania, że nic się nam już nie należy, ale w przypadku wodociągów jesteśmy poniżej 90 proc. i przyznano nam 1,2 mln zł. Pod uwagę brano również zamożność samorządu. Mamy masę pomysłów, co zrobić z tymi pieniędzmi. Oczywiście przydałoby się więcej, bo wykorzystalibyśmy to na poprawę jakości wody. Inni dostali więcej, zdecydowanie więcej. No taka to już jest ta władza, że tak dzieli pieniądze. Dochodzę teraz do wniosku, że po co przed laty było się spieszyć i słuchać tych, co straszyli karami za brak sieci kanalizacyjnej. Ale my świadomi tego, że trzeba dbać o środowisko naturalne, sami robiliśmy kanalizację, biorąc na to kredyty oraz pożyczki i spłacając je do dzisiaj. Ale nachodzi refleksja. Po co się było wysilać? Dzisiaj ci, co robili wcześniej dróżki pod las oraz inne świecidełka, nie mają kar za brak sieci kanalizacyjnej, a wprost przeciwnie, mają nagrody! Dość trudno zrozumieć obecną władzę, ale chyba nie jestem odosobniony w tym poglądzie i podobnych przykładów można byłoby mnożyć wiele – powiedział burmistrz Stanisław Lichosyt.

Pewnie jeszcze niejeden raz zostaniemy zaskoczeni, ale nie od nas to zależy – stwierdził na koniec dyskusji przewodniczący Krystian Krzeszowiak.

Fot. Kronika Beskidzka

google_news
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Hermenegilda
Hermenegilda
2 lat temu

Po to było się wysilać aby służyć mieszkańcom – pytanie dziwne.

Hermenegilda
Hermenegilda
2 lat temu
Reply to  Hermenegilda

Chyba nie o to chodzi w tym artykule podszywasz.

Hermenegilda
Hermenegilda
2 lat temu
Reply to  Hermenegilda

O to, o to intrygant, pytanie jest sednem artykułu w podejściu niektórych włodarzy do zasadniczego obowiązku służebności wybranych względem wyborców. Może lepiej byłoby utajnić kto ile dostał?

Marysia
Marysia
2 lat temu
Reply to  Hermenegilda

Umiesz czytać ze zrozumieniem? To dość proste – za nicnierobienie w tym kraju można dostać ” wysokie nagrody”