Radość i optymizm panował w niedzielę w sztabie Koalicji Obywatelskiej. Z nadzieją na możliwość utworzenia rządu patrzono także w Prawie i Sprawiedliwości. Na mandat nie liczy już Bronisław Foltyn z Konfederacji, który był z nami szczery.
– Wygrali Polacy, wygrała polska opozycja. Mamy większość. Wierzę, że nasz wynik jeszcze się poprawi. Chcę podziękować wyborcom, to ogromne zainteresowanie zwykłych ludzi. Nigdy nie było takiego zaangażowania dla Polski – mówiła na gorąco poseł Mirosława Nykel. – Wszyscy oczekiwali normalności i ta normalność do nas przyszła – to słowa Agnieszki Gorgoń-Komor, która obroniła mandat senatora.
– Bardzo się cieszymy, to po raz trzeci najlepszy wynik w wyborach parlamentarnych. Cieszy frekwencja, chyba najwyższa po 1989 roku, to święto demokracji. Czekamy na oficjalne wyniki – komentował wiceminister Stanisław Szwed. – Będziemy bronili dalej interesu polskiego. Nie możemy pozwolić na to, co chce zrobić centrum dowodzenia w Berlinie – deklarował Przemysław Drabek.
– Bardzo dobra wiadomość, że opozycja ma więcej mandatów niż obecnie rządzący PiS. Idzie nowe, idzie zmiana – komentował wstępne wyniki poseł Przemysław Koperski. – Ten wynik – 6,2 proc. – to tragedia w stosunku do pracy i zaangażowania ludzi. Wpływ na to zapewne miała wysoka frekwencja, ludzie zmobilizowali się i priorytetem było odsunięcie PiS od władzy – komentował Bronisław Foltyn.