Na sygnale Oświęcim

Sąd im nie odpuścił

Sąd Apelacyjny w Krakowie nie miał litości dla dwóch Portugalczyków, którzy w sierpniu ubiegłego roku wyryli swoje nazwiska na Bramie Śmierci byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz II-Birkenau.

Mężczyźni zostali złapani przez straż muzealną. W lutym ich sprawą zajmował się Sąd Rejonowy w Oświęcimiu. Uznał, że nanosząc napisy, uszkodzili bramę, która stanowi mienie o szczególnej wartości dla kultury. Z tego powodu skazał ich na rok pozbawienia wolności w zawieszaniu na dwuletni okres próby, co w ocenie sędziego było najniższym wymiarem kary. Obrońca Portugalczyków uważał, że szkody wyrządzone przez jego klientów są niskie (nie przekraczają 500 zł) i wnioskował o uniewinnienie. Dlatego od wyroku oświęcimskiego sądu odwołał się do krakowskiego Sądu Okręgowego, ale ten utrzymał w mocy wyrok sądu pierwszej instancji.

google_news