Wydarzenia Bielsko-Biała Czechowice-Dziedzice

Samorządowcy o sytuacji powodziowej

Starosta bielski Andrzej Płonka. Fot. Magdalena Nycz

W poniedziałek, 16 września przed południem, w Starostwie Powiatowym w Bielsku-Białej odbyła się konferencja prasowa na temat sytuacji po powodzi w powiecie bielskim.

Obecni byli na niej komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej Roman Marekwica, starosta bielski Andrzej Płonka oraz burmistrzowie i wójtowie gmin leżących na terenie powiatu, które dotknęła powódź.

– W poniedziałek strażacy nadal pracowali przy usuwaniu skutków powodzi w powiecie bielskim: w gminie Czechowice-Dziedzice oraz w gminie Wilamowice. Rano w Starostwie Powiatowym w Bielsku-Białej zebrał się Powiatowy Zespół ds. Zarządzania Kryzysowego. Na terenie powiatu są jeszcze nieprzejezdne drogi. W powiecie bielskim i mieście Bielsku-Białej strażacy interweniowali ponad 1800 razy. To najwięcej w całym województwie śląskim – mówił na spotkaniu Roman Marekwica, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej. – Mieliśmy problem na głównych rzekach: Iłownicy, Wapienicy, Jasienicy i na Wiśle. Aktualnie prowadzimy jeszcze działania w Czechowicach-Dziedzicach oraz w Dankowicach, a wcześniej pracowało bardzo dużo zastępów OSP z powiatu bielskiego, wspomagały nas siły z innych części województwa, OSP z powiatu żywieckiego oraz Wojsko Obrony Terytorialnej. W tej chwili pompujemy wodę do koryt rzeki na rozlewiskach w Czechowicach – głównie z w okolicach ulicy Wodnej i Wierzbowej. Nadzorujemy te budynki, które są odcięte, dowiadujemy się, czy mieszkańcy nie potrzebują pomocy, czy trzeba im coś dowieźć. Na tę chwilę nie ma z tym problemu. Wypompowujemy też wodę w Dankowicach.

Starosta Andrzej Płonka podkreślał, że w powiecie zalane są setki domów – w części piwnicznej, a także w części mieszkalnej. – Trwa wypompowywanie wody, które jest więcej niż w 2010 roku – mówił starosta. – Na ten stan byliśmy przygotowani, zbiorniki retencyjne były prawie puste. Przyjęły one tę ilość wody, którą mogły przyjąć, nie było większych zrzutów niż oczekiwaliśmy. Niestety, drobne potoczki, stawy i część wałów zostało poprzerywanych. To wszystko dopełniło nieszczęścia, które mamy w Czechowicach-Dziedzicach. Nasz temat dyżurny to Kaniówek Dankowicki, cieszę się, że wojewoda śląski w przyszłym tygodniu ruszy sprawę przeglądu wałów w tamtym miejscu.

Burmistrz Czechowic-Dziedzic Marian Błachut zwracał uwagę na potrzebę profilaktyki, by złagodzić skutki anomalii pogodowych. – Jeżeli są zdefiniowane zagrożenia – tak jak u nas, pięciu rzek będących potokami górskimi – to w tym obszarze powinny być adekwatnie podjęte działania profilaktyczne. Ale same Czechowice-Dziedzice nie mają ani infrastruktury, ani możliwości, żeby tę wodę przejąć, więc kluczowa jest współpraca z innymi samorządami. W każdym możliwym miejscu, na przepływie danej rzeki górskiej, trzeba – gdzie jest to możliwe – myśleć o zatrzymywaniu wody i spowalnianiu jej spływu. To jest dzisiaj pilna konieczność i wyzwanie. To nie jest jednak tylko działanie samorządów. My jesteśmy gotowi do pracy, ale potrzebne jest wsparcie rządowe – mówił burmistrz Marian Błachut.

Podkreślał, że na terenie gminy swoje domy opuściło przed nadejściem żywiołu około 45 osób. – Była to samoewakuacja, a więc ludzie sami, widząc zagrożenie, jeszcze przed naszymi działaniami przenosili się do swoich bliskich czy krewnych. Mieszkańcy, nauczeni już doświadczeniem, wiedzą, że w sytuacji, kiedy jest walka przegrana, trzeba zostawić wszystko, wziąć tylko bagaż podręczny i opuścić swój dom. Ludzie mówili, że woda sięgała często do poziomu półtora metra, więc można sobie wyobrazić, jaki będzie stan budynków po takim zalaniu – dodawał Marian Błachut.

Burmistrz gminy Wilamowice Kazimierz Cebrat mówił, że na tamtym terenie fala powodziowa przeszła od Pisarzowic, przez Hecznarowice i z drugiej strony Dankowice. Ucierpiały również pojedyncze budynki w Starej Wsi, Wilamowicach i Zasolu Bielańskim. – Najgorzej było w Dankowicach i tam jeszcze w tym momencie pompujemy wodę. Wczoraj przed południem sytuacja była bardzo krytyczna, kilkudziesięciu domostwom groziło odcięcie, na szczęście droga przejazdowa została utrzymana – podkreślał.

W Dankowicach działają obecnie działają dwa zestawy pompowe dużej wydajności z OSP w Zabrzegu i Ochotnicza Straż Pożarna w Kaniowie oraz liczne mniejsze pompy. – Były trzy tak zwane samoewakuacje, więc nie trzeba było organizować miejsca dla tych osób, które trafiły do krewnych. Dzisiaj odkrywamy zniszczenia i sprzątamy. Mieszkańcy mogą zgłaszać szkody w gminie, pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej będą oglądać szkody w terenie – dodał burmistrz Kazimierz Cebrat.

Zastępca wójta gminy Jasienica Krzysztof Wieczerzak podkreślał, że woda była większa niż podczas powodzi tysiąclecia w 1997 roku. – Wszystkie potoki w naszej gminie wylały, zalało kilkaset nieruchomości. Ponad 200 strażaków pracowało na terenie gminy, teraz pompujemy wodę z budynków. Mamy dwie drogi nieprzejezdne: Międzyrzecze – Jasienica (osuwisko na drodze powiatowej i na rzece) oraz droga Rudzica – Iłownica. Od 50 lat mówi się o zbiorniku retencyjnym w Międzyrzeczu i nic z tego nie wynika. Można by się zastanowić, ile tragedii można by uniknąć – mówił Krzysztof Wieczerzak.

Wójt gminy Bestwina Grzegorz Boboń podkreślał, że na podsumowania jest za wcześnie. bo trwa jeszcze sprzątanie. – Największe szkody w naszej gminie mamy w sołectwach Bestwinka i Kaniów, częściowo w Bestwinie. Ale woda nie oszczędziła także Janowic – mówił.

O szkodach w gminie Jaworze mówiła wójt Anna Skotnicka-Nędzka. – Mamy wypłukane pobocza dróg i podmyty asfalt. Przez całą niedzielę zamknięty był przejazd w Jaworzu Nałężu ze względu na zasypany całkowicie most. W tej chwili jest on już drożny. Nieuregulowane i wypłycone koryta rzek i potoków spowodowały rozlania i zalania piwnic i domów mieszkańców – mówiła Anna Skotnicka-Nędzka.

Wszyscy samorządowcy dziękowali za działania strażakom i mieszkańcom, którzy świadczyli sąsiedzką pomoc.

Komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej Roman Marekwica

Burmistrz Czechowic-Dziedzic Marian Błachut

Burmistrz gminy Wilamowice Kazimierz Cebrat

Zastępca wójta gminy Jasienica Krzysztof Wieczerzak

Wójt gminy Bestwina Grzegorz Boboń

Wójt gminy Jaworze Anna Skotnicka-Nędzka

google_news