Pochodząca z Jeleśni Agata Wróbel, dwukrotna medalistka olimpijska – srebrna z Sydney i brązowa z Aten zwróciła się o pomoc. Zbiera na nowy start. – Głęboka depresja, lęki, napady paniki towarzyszą mi codziennie. Szukam pomocy, aby móc stanąć na nogi, spłacić zobowiązania, odnaleźć siebie sprzed lat – pisze Agata Wróbel, która swoją sportową karierę rozpoczęła w 1996 roku w Góralu Żywiec od trójboju siłowego.
Na jednym z portali zajmujących się zbiórką pieniędzy, wystosowała apel. – Wiem, że miałam wielu fanów, gdy rywalizowałam na pomoście, jeśli niektórzy z nich to widzą i czują, że chcieliby mi pomoc i przekazać nawet najmniejszą kwotę, byłabym bardzo wdzięczna. Nie wiem czy moja głowa wytrzyma to upokorzenie – czytamy dalej.
Cały apel Agaty Wróbel: “Kiedy odnosiłam sukcesy, starałam się pomagać ludziom wokół mnie Kiedy moja kariera się skończyła zbyt wcześnie .Teraz znajduję się w sytuacji, w której mam na sobie stres związany z wieloma zobowiązaniami finansowymi przez naiwność, dobre serce, a także z powodu wielu innych rzeczy, które wydarzyły się w moim życiu, w ciągu krótkiego okresu czasu. Nagła śmierć mojej mamy w 2016 r. jest czymś, czego wciąż nie mogę zaakceptować po dzień dzisiejszy. Choruje na cukrzycę i mam neuropatię cukrzycową, która powoduje ciągły ból w moich rękach i stopach. Muszę codziennie przyjmować silne środki przeciwbólowe. Koszty tych leków są kolejnym obciążeniem. Głęboka depresja, lęki, napady paniki towarzyszą mi codziennie. Szukam pomocy, aby móc stanąć na nogi, spłacić zobowiązania, odnaleźć siebie sprzed lat. Każdy ma swoje problemy, choroby, dobre i złe dni, każdy ma swoją historię życia, której nie da się opowiedzieć w parunastu zdaniach. Wiem, że miałam wielu fanów, gdy rywalizowałam na pomoście, jeśli niektórzy z nich to widzą i czują, że chcieliby mi pomoc i przekazać nawet najmniejszą kwotę, byłabym bardzo wdzięczna. Nie wiem czy moja głowa wytrzyma to upokorzenie, ale kilku przyjaciół, którzy chcieli mi pomoc jak tylko mogli (a ja nie potrafiłam przyjąć pomocy) powiedzieli, że ja też mam prawo o nią poprosić. Anna A. (lala), Katarzyna L., Katarzyna M. dziękuję wam za wsparcie i każdemu z osobna, którzy zaoferowali pomoc.”
Zbiórka pieniędzy odbywa się tutaj.
Leniwa, baba!!! A gdzie szanowny angielski husband?
Pamiętam jak robiła z siebie Celebrytkę i chodziła po Żywcu z dwoma ochroniarzami
Pani Agato. Dziękujemy za łzy wzruszenia,za sukcesy sportowe za hymn Polski, który zawsze robi ciarki…. Mam nadzieję, że znajdą się ludzie i instytucje, które pomogą Pani pokonać te trudności!!! Sam niewiele mam ale wspomogę Panią!
ewa kto kogo tak nazywa sam nim jest
nie życzę jej źle ale duża część artystów i sportowców jak była kasa to się z niczym nie liczyła
Medaliści IO maja emerytury sportowe od Państwa. Trzeba złożyć wniosek.
z tego co wiem to przecież ma.
czytając te komentarze aż żal dupe ściska aż trodno uwierzyć że zyjemy w takim społeczeństwie samych nadętych buraków i głąbów którzy nie mają w sobie za grosz kultury
Od nie i ciebie zaczunajsc
kasa się skończyła i skończył się hulawszy tryb życia,
Tak tak czasy minęły kasy brak do pracy się nie chce iść i co ?? Pomocy hahaa też mam cukrzycę i jakoś żyje pracuje choć mnie to wkurwia i nikt mi nie pomaga bo nie pochodzę z bogatej rodziny …..
Idź do pracy a nie prosisz o kase…..
Popieram ja mam 42 lata od 5 lat walczę z cukrzyca haruje na siebie i rodzinę. Zachęcam panią Agatę do pracy.
była kasa to się hulalo teraz to ma depresję niech się roboty weźmie to jej przejdzie
Bardzo to niemiłe i płytkie. Istoto ty kiedyś sam może będziesz szukał pomocy…. I co wtedy? Pustaku
Ewa nie ładnie obrażać ludzi.
Pamiętam jak latach jej świetlności, wpadliśmy na nią ze znajomymi w jednej z żywieckich pizzerii… Nie było to miłe spotkanie a jej beszczelne i wyniósłe zachowanie zapadło nam w pamięci na lata….
No cóż Karma wraca….
Jaka karma ? Dla psów?
Pamiętam jak robiła z siebie Celebrytkę i chodziła z dwoma ochroniarzami.