Radość nie schodziła im z twarzy, gdy dziś, w Narodowe Święto Niepodległości, z biało-czerwonymi flagami i szalikami zanurzali się w rzece Wiśle pod Kaplicówką. Jak co roku grupa Morsy Skoczów w swoim własnym stylu uczciła święto 11 listopada.
Skoczowskie morsy spotykają się w każdą niedzielę o 9.00 przy moście kolejowym na Wiśle, by zażyć zdrowotnych kąpieli, ale swoją obecnością starają się też podkreślać różne uroczystości i święta. Tak było i dzisiaj, w Narodowe Święto Niepodległości. A co jeszcze w planach?
– Przed nami szykuje się ciekawy i pełen atrakcji czas, bo ciągle coś się dzieje. Oprócz cotygodniowych kąpieli, morsujemy dodatkowo w innych dniach, podkreślając w ten sposób różne okazje czy święta. 9 grudnia zapraszamy na morsowanie przy ognisku. Tego dnia zagości u nas też mobilna sauna, więc będzie ciekawie. Jak co roku morsować będziemy także w święta Bożego Narodzenia, 26 grudnia, i w Nowy Rok – wymienia Małgorzata Smyczek-Tryka, szefowa skoczowskich morsów.
Nie od dziś wiadomo, że zimnolubni mają gorące serca i chętnie angażują się w akcje charytatywne, dlatego morsów ze Skoczowa nie może zabraknąć 24 lutego 2024 roku w Ustroniu, gdzie już po raz piąty odbędzie się Zimowe Wejście na Czantorię w krótkich gaciach. To właśnie jeden ze skoczowskich morsów, Sebastian Tryka, jest pomysłodawcą tej największej zimowej imprezy w Beskidach, organizowanej wspólnie z Koleją Linową Czantoria. Niebawem więcej szczegółów na ten temat.
Fot. Morsy Skoczów / Facebook
W Skoczowie obchodzono to święto bardziej uroczyście i bardziej liczniej. Ale redaktorka moczenie tyłka w zimnej wodzie uznała za bardziej interesujące.
morsy reklamy potrzebowali